O wzroku – w telegraficznym skrócie − Renata Kozłowska
Wzrok jest naszym najważniejszym zmysłem, który dostarcza nam około osiemdziesięciu procent bodźców. Jego zewnętrznymi organami są gałki oczne. To w nich dokonuje się przemiana bodźców optycznych na bodźce nerwowe. Bodźce te są przekazywane przez nerwy wzrokowe i drogę wzrokową do płatów potylicznych mózgu, a stamtąd do kory mózgowej i dalej.
Gałki oczne są bardzo dobrze chronione. Znajdują się w oczodołach, od przodu chronią je powieki wzmocnione specjalnymi tarczkami. Powieki, dzięki mruganiu, rozprowadzają film łzowy służący do oczyszczania i nawilżania gałek ocznych. Brwi i rzęsy chronią oczy przed zalewaniem ich przez pot spływający z czoła, częściowo przed owadami i drobnymi zanieczyszczeniami.
Gałki oczne ustawione są równolegle, każdą z nich porusza sześć mięśni. Jeżeli napięcie mięśni jest nierównomierne (np. z powodu uszkodzeń nerwów, zmian uciskowych w mózgu itp.), oko ustawia się w zezie i dochodzi do dwojenia obrazu. Może zaistnieć sytuacja (dotyczy to dzieci), kiedy np. z powodu dużej wady wzroku obraz z jednego oka jest nieostry. Mózg wtedy częściowo „wyłącza” to oko i gałka oczna ustawia się w zezie.
Wrodzonym chorobom oczu towarzyszy często oczopląs, czyli mimowolne szybkie ruchy oczu, najczęściej w poziomie.
Budowa gałki ocznej
W przeważającej części zewnętrzną warstwę gałki ocznej stanowi twardówka – jest ona koloru białego. Jedynie z przodu oka znajduje się idealnie przezroczysta „szybka” – rogówka. Pełni ona rolę silnie skupiającej soczewki. Jej uszkodzenie sprawia duży ból.
Za rogówką widzimy kolorową tęczówkę, a w samym jej środku czarną źrenicę, czyli otwór w tęczówce. Przez źrenicę światło wpada do wnętrza oka. Tęczówka i źrenica pełnią taką rolę jak przesłona w aparacie fotograficznym – regulują ilość światła dostającego się do środka.
Za źrenicą znajduje się soczewka oka. U dzieci i młodzieży jest ona miękka i elastyczna, może zmieniać swoją grubość, a co za tym idzie – siłę łamiącą, czyli moc w dioptriach – zależnie od tego, czy patrzymy na dany obiekt z bliska czy z daleka. Tę właściwość nazywamy odruchem akomodacji. W miarę jak przybywa nam lat, soczewka stopniowo traci swoją elastyczność. Po czterdziestce zauważamy, że musimy czytany tekst trzymać coraz dalej od oczu. W końcu zgłaszamy się do okulisty i dowiadujemy się, że mamy presbiopię, inaczej – starczowzroczność. Z wizyty wychodzimy z receptą na okulary do bliży. Po sześćdziesiątym, siedemdziesiątym roku życia soczewka całkowicie traci elastyczność i wtedy do czytania musimy zakładać okulary o około plus trzy dioptrie mocniejsze niż do dali.
Rogówka i soczewka nie mają naczyń krwionośnych. Są one odżywiane przez ciecz wodnistą, która jest produkowana w tylnej komorze oka (za tęczówką). Obmywa ona soczewkę, przechodzi do komory przedniej, obmywa rogówkę i jest odprowadzana przez specjalne kanaliki, które znajdują się w tzw. kącie przesączania w miejscu, gdzie tęczówka styka się z rogówką.
Tę część gałki ocznej, która znajduje się za soczewką, wypełnia ciało szkliste o konsystencji żelu. Z wiekiem staje się ono mniej uwodnione i mogą się pojawiać tzw. męty – drobne zamglenia, „muszki”, „robaczki” itp.
Dno oka wyścielone jest siatkówką, pod którą znajduje się naczyniówka. Naczyniówka odżywia siatkówkę. Siatkówka jest błoną nerwową o grubości 0,2-0,3 mm. Składa się z dziesięciu warstw, m.in. warstwy czopków i pręcików, warstwy komórek zwojowych, dwubiegunowych, warstwy barwnikowej. Komórek tych są miliony (mamy np. około sześć milionów czopków i sto milionów pręcików). Budowa siatkówki jest tak precyzyjna i tak skomplikowana, że nie umiemy jej ani przeszczepiać, ani zregenerować przy wykorzystaniu komórek macierzystych (na razie komórki umieją odtworzyć tylko warstwę barwnikową).
Przez większość osób najbardziej kojarzona z siatkówką jest warstwa czopków i pręcików. Czopki skupiają się w centrum siatkówki, a najgęściej są upakowane w plamce żółtej, niewielkim obszarze w tylnym biegunie oka. W samym jej środku znajduje się dołeczek centralny – dzięki niemu rozróżniamy szczegóły z dokładnością do ułamka milimetra. Czopki są odpowiedzialne za widzenie kolorów w dobrych warunkach oświetleniowych. Im dalej od bieguna tylnego, tym więcej pojawia się pręcików. Widzenie peryferyjne (pręcikami) jest nieostre, w odcieniach szarości. Pręciki wykorzystujemy przy braku oświetlenia lub kiedy jest ono bardzo słabe. Dzięki pręcikom zauważamy też kątem oka ruch – i wtedy możemy skierować oczy w tamtą stronę, by z kolei dzięki plamce żółtej przyjrzeć się dokładnie, co go spowodowało.
W odległości kilku milimetrów od plamki żółtej znajduje się plamka ślepa, czyli miejsce, w którym siatkówka łączy się z nerwem wzrokowym. Inaczej nazywa się ją tarczą nerwu wzrokowego.
WADY WZROKU
Potocznie tym terminem określamy wszystkie problemy z prawidłowym widzeniem. Okuliści rozróżniają jednak wady wzroku i choroby oczu. Można nie mieć wady wzroku i widzieć bardzo źle, i odwrotnie – mieć nawet bardzo dużą wadę, ale w grubych okularach widzieć całkiem ostro…
Prawidłowe, ostre widzenie zachodzi wówczas, gdy rogówka i soczewka tak załamują wiązkę promieni świetlnych, która wpada do oka, że skupia się ona na siatkówce, w plamce żółtej. Ustawianie oka na wprost (tylko takie ustawienie umożliwia padanie obrazu na plamkę żółtą) nazywamy odruchem fiksacji.
O wadach wzroku mówimy wtedy, kiedy punkt skupienia obrazu znajduje się przed lub za siatkówką, a na siatkówkę (plamkę żółtą) pada obraz nieostry. Rozróżniamy trzy wady wzroku: krótkowzroczność, nadwzroczność i astygmatyzm.
Krótkowzroczność polega na tym, że punkt skupienia równoległych promieni świetlnych wpadających do oka znajduje się przed siatkówką. Jest to spowodowane zbyt dużą siłą łamiącą układu rogówka – soczewka. Kiedy przed okiem umieścimy soczewki rozpraszające (minusowe) o odpowiedniej mocy, otrzymamy ostry obraz na siatkówce i prawidłowe widzenie.
Nadwzroczność (potocznie zwana dalekowzrocznością) pojawia się wtedy, kiedy teoretyczny punkt skupienia promieni leży za siatkówką. Musimy wzmocnić siłę łamiącą układu wzrokowego i zastosować soczewki skupiające (plusowe).
Astygmatyzm polega na tym, że w jednej płaszczyźnie potrzeba X dioptrii, aby skupić obraz na siatkówce, a w płaszczyźnie do niej prostopadłej Y dioptrii. Różnica między X i Y określa wielkość astygmatyzmu. Aby określić położenie wspomnianych płaszczyzn, używamy pojęcia osi astygmatyzmu.
Do skorygowania krótkowzroczności i nadwzroczności używamy soczewek sferycznych (o jednakowej mocy w każdej osi), a w przypadku astygmatyzmu – soczewek cylindrycznych (o różnych mocach w różnych osiach).
Okulary używane do korygowania wyżej omówionych wad wzroku – okulary do dali oraz okulary do bliży – nazywamy okularami korekcyjnymi. Ich moc musi być zbliżona do wady wzroku pacjenta. Soczewki „grubsze” czy „mocniejsze”, ale niewłaściwe, zamiast poprawy spowodują tylko pogorszenie widzenia. Dziś wielkość wady wzroku dość precyzyjnie określa nam autorefraktometr, przy czym ostatnie słowo w kwestii dobranych na tej podstawie okularów ma pacjent, a nie maszyna.
Aby osoby potrzebujące okularów i do dali, i do bliży nie musiały bez przerwy ich zmieniać, wymyślono okulary dwuogniskowe i progresywne. Jednak osoby słabowidzące, czyli takie, które mają poważne schorzenia oczu, nie powinny bezkrytycznie obstalowywać sobie tego rodzaju okularów, bo czasami mogą one utrudniać efektywne wykorzystanie posiadanego potencjału wzrokowego. Warto o to zapytać okulistę, rehabilitanta wzroku albo optyka mającego już doświadczenie z klientami słabowidzącymi.
WYBRANE SCHORZENIA NARZĄDU WZROKU
Zaćma
Jest najczęstszym schorzeniem oczu. Polega ona na mętnieniu soczewki oka. Obraz staje się wówczas zamglony, może nasilić się światłowstręt. Kiedy zaćma jest dojrzała, a nawet przejrzała, chory patrzy jak przez matową szybę, może mieć niewiele więcej niż poczucie światła. Leczenie polega na usunięciu zmętniałej soczewki i zastąpieniu jej sztuczną. Przy okazji można też zmniejszyć lub zlikwidować wadę wzroku.
Operacja jest krótka i powikłania należą do rzadkości. W większości przypadków po pewnym czasie pojawia się tzw. zaćma wtórna. Jest to zmętnienie tylnej torebki soczewki, która nie jest usuwana w czasie operacji, ponieważ stanowi obudowę dla wszczepianej soczewki sztucznej. Na szczęście w tych przypadkach zabieg laserowy likwiduje problem.
Jeżeli zaćmie towarzyszą inne schorzenia oczu, zwłaszcza w stadium bardzo zaawansowanym, operacja może nie dać poprawy widzenia albo dać poprawę minimalną. Pacjenci często mówią wtedy, że operacja się nie udała, co nie jest prawdą. W przypadku niektórych chorób czasami operację zaćmy odkłada się na później. Z drugiej strony zaćmie towarzyszy niekiedy pęcznienie soczewki, co może sprzyjać powstawaniu jaskry. Ważne jest, aby okulista wnikliwie rozpoznał wszystkie korzyści i ryzyka, jakie dla konkretnego pacjenta niesie operacja.
Zwyrodnienie plamki żółtej związane z wiekiem (ang. Age-Related Macular Degeneration, AMD) i inne schorzenia plamki żółtej
Poza zaćmą bardzo rozpowszechnionym schorzeniem, zwłaszcza wśród osób starszych, jest AMD. Występuje ono pod dwoma postaciami. Postać sucha polega na degeneracji komórek plamki żółtej, tworzą się tzw. druzy, a na dalszym etapie choroby powstaje tzw. zanik geograficzny. Na tę postać AMD nie ma lekarstwa. Warto przyjmować suplementy diety oraz uwzględnić w diecie warzywa zielone, bogate w luteinę i zeaksantynę, jajka oraz ryby, a także chronić oczy przed promieniowaniem UV, a nawet światłem niebieskim. Jest to bardziej rozpowszechniona postać tej choroby (osiemdziesiąt procent jej przypadków). Nie udaje się jej skutecznie leczyć, lecz postępuje powoli.
W postaci wilgotnej pod siatkówką rosną nieprawidłowe naczynia, z których przecieka płyn; dostaje się on do siatkówki i wywołuje jej obrzęk i zniekształcenie. Stan ten objawia się falowaniem obrazu, szarą plamą w centrum pola widzenia, niemożnością czytania i może doprowadzić do znacznej utraty widzenia w przypadku niepodjęcia leczenia.
Leczenie polega na podawaniu leku w postaci zastrzyku do wnętrza gałki ocznej (iniekcje doszklistkowe), dzięki czemu dochodzi do wchłonięcia płynu i ustąpienia obrzęku siatkówki. Ma to również zapobiec rozwojowi nowych, nieprawidłowych naczyń. Niestety, ten niekorzystny proces wykazuje tendencję do odnawiania się i z tego powodu zastrzyki trzeba stale powtarzać. Badaniem, które wykonuje się często, co miesiąc, a najrzadziej do trzech miesięcy, jest OCT pozwalające w wielkim powiększeniu zobaczyć, co się dzieje w plamce. W tym przypadku choroba również jest postępująca. Bez zastrzyków potrafi postępować szybko i powodować trwałe uszkodzenia widzenia centralnego. Zadaniem zastrzyków jest jej spowalnianie. Nie należy się zniechęcać brakiem poprawy widzenia – czasami się to zdarza, ale nie to jest celem leczenia. Celem jest utrzymanie jak najdłużej użytecznej ostrości widzenia.
Problemy z plamką mogą być też spowodowane cukrzycą– mamy wtedy do czynienia z makulopatią cukrzycową. Tę przypadłość również leczy się zastrzykami. Inną chorobą mogącą przebiegać z obrzękiem plamki jest zakrzep żyły środkowej siatkówki. Wówczas w leczeniu również stosuje się iniekcje doszklistkowe.
Odrębną grupę chorób plamki stanowią choroby na tle genetycznym, a wśród nich najczęstsza jest choroba Stargardta. Zaburzenie ujawnia się najczęściej już w wieku szkolnym lub młodzieńczym. Rokowanie zależy od tego, którym genem choroba została przekazana. Skutecznego leczenia na razie nie ma.
Choroby plamki żółtej prowadzą do powstawania tzw. mroczka centralnego, czyli ubytku w samym centrum pola widzenia. Najpierw są to ubytki prawie niezauważalne, potem pojawia się półprzezroczysta mgiełka, która później gęstnieje, szarzeje i powiększa się. Na ogół pozostaje peryferyjne pole widzenia, co ułatwia pacjentom orientację w terenie. Mroczek centralny relatywnie najbardziej utrudnia czytanie, pacjenci mówią często, że widzą litery, ale nie mogą przeczytać słowa, muszą się domyślać z kontekstu. Do czytania używają pomocy optycznych o dużych powiększeniach. Często się zdarza, że nie mogą znaleźć jakichś drobnych obiektów, ale widzą paproszki na podłodze. To dlatego, że kiedy świadomie czegoś szukają, przeszkadza im mroczek centralny, natomiast paproszek na podłodze zauważają przypadkiem pozaplamkową częścią siatkówki. Poza tym obraz może się krzywić, mieć uskoki itp. Zdarza się też, że chorzy ze znacznym upośledzeniem widzenia oraz ci z obniżoną ostrością widzenia miewają omamy wzrokowe – widzą np. kolorowe kwiaty, sztuczne ognie, a nawet postacie ludzkie czy zwierzęce. Opisane jest to jako zespół Charlesa Bonneta i nie ma nic wspólnego z chorobą psychiczną.
Jaskra
To kolejna choroba bardzo rozpowszechniona na całym świecie. Istnieje wiele jej rodzajów, wiele metod leczenia, stąd rokowania co do przebiegu są bardzo zróżnicowane.
Podstawową przyczyną powstawania jaskry jest zbyt wysokie ciśnienie w gałce ocznej. Spowodowane jest ono zaburzonym bilansem między produkcją a odpływem cieczy wodnistej. Podwyższone ciśnienie najbardziej niekorzystnie oddziałuje na nerw wzrokowy i prowadzi do ubytków włókien przewodzących impulsy z siatkówki do mózgu. Skutkiem tych zaburzeń są: zmiany w polu widzenia, które w zaawansowanym stadium choroby prowadzą do jego znacznego zawężenia; zaburzenia widzenia zmierzchowego; zaburzenia adaptacji do zmian oświetlenia; światłowstręt; w stadium zaawansowanym – osłabienie ostrości wzroku, a nawet całkowita jego utrata. Leczenie polega na ustabilizowaniu ciśnienia ocznego na właściwym dla danego pacjenta poziomie.
Najczęściej mamy do czynienia z jaskrą pierwotną. Choroba ta bardzo często przebiega bezobjawowo. Charakteryzuje się ciśnieniem przekraczającym normę o kilka milimetrów słupa rtęci (górna granica normy to 21 mm Hg), które niejednokrotnie utrzymuje się całymi latami, nie dając żadnych niepokojących oznak. W tym czasie okolice plamki ślepej są systematycznie niszczone. Zaburzenia ostrości widzenia, które są najczęstszą przyczyną zgłoszenia się do okulisty, lub uczucie, że coś przesłania pole widzenia, występują dopiero w zaawansowanym stadium choroby.
Rzadziej mamy do czynienia z jaskrą wąskiego kąta. Chodzi o wąski kąt przesączania, czyli odpływu cieczy wodnistej, znajdujący się na styku rogówki i tęczówki. W tym przypadku mamy do czynienia z wyższymi wartościami ciśnienia, mogą występować bóle gałki ocznej, głowy, łzawienie, niekiedy pojawiają się tęczowe koła podczas patrzenia na źródło światła. Może też dojść do ostrego ataku jaskry, czyli skoku ciśnienia do 50 mm Hg i więcej, ostrego/nagłego bólu oka, nawet zaniewidzenia. To powoduje, że natychmiast szukamy pomocy lekarskiej i wtedy zostaje wykryta jaskra.
Urazom oczu, powikłaniom pooperacyjnym lub stanom zapalnym może towarzyszyć jaskra wtórna. Wywołują ją różne czynniki, np. zrosty, nieprawidłowe naczynia w okolicach kąta przesączania, które utrudniają odpływ cieczy wodnistej.
Żeby nie było zbyt łatwo – opisano również jaskrę normalnego ciśnienia…
Jaskra jest dość dobrze poznaną chorobą. Wczesne jej wykrywanie ułatwiają różnego rodzaju urządzenia elektroniczne, takie jak tonometr (ciśnieniomierz) bezdotykowy czy perymetr (polomierz) pokazujący bardzo subtelne wczesne zmiany w polu widzenia. Badania OCT jaskrowe, GDX i HRT pozwalają wykrywać takie zmiany w siatkówce, których okulista nie zobaczy przy wzrokowej ocenie dna oka.
Metod leczenia jest wiele. Dostępnych jest szereg leków na jaskrę, najczęściej w postaci kropli do oczu. Na ogół trzeba je brać stale, do końca życia, i regularnie pojawiać się u okulisty. Wykonuje się również zabiegi laserowe, takie jak irydotomia, trabekuloplastyka, stosuje się wiele metod operacyjnych poprawiających odpływ cieczy, a nawet ograniczających jej produkcję. Ich skuteczność zależy od rodzaju jaskry i predyspozycji indywidualnych.
Retinopatia i makulopatia cukrzycowa
Retinopatia cukrzycowa jest efektem uszkodzenia naczyń siatkówki przez podwyższony poziom glukozy. Naczynia te mają nieprawidłową ścianę, przez którą przecieka krew i jej składniki. Na siatkówce pojawiają się wybroczynki. Jeśli zmiany zlokalizują się w plamce (obrzęk plamki), dochodzi do pogorszenia widzenia. Równocześnie drobne naczynia ulegają zamknięciu i powstają obszary siatkówki, do których krwi dociera mało. Taka nieukrwiona siatkówka wytwarza substancje powodujące formowanie się nieprawidłowych drobnych naczyń, które łatwo pękają, powodując wylewy do wnętrza oka. Naczynia takie mogą też rozwinąć się w tęczówce i wywołać jaskrę wtórną.
W zaawansowanym stadium choroby ponad siatkówką rozrastają się błony włókniste, które pociągając siatkówkę, mogą spowodować jej odwarstwienie.
W leczeniu zmian cukrzycowych w oku stosuje się:
• laseroterapię (na obszary niedokrwionej siatkówki i okolice obrzęku plamki);
• zastrzyki do wnętrza oka (tzw. iniekcje doszklistkowe), gdy nastąpił obrzęk plamki;
• witrektomię (w przypadku wylewu do ciała szklistego lub odwarstwienia siatkówki).
Profilaktyka polega na dbaniu o ustabilizowanie poziomu glukozy we krwi.
Wysoka krótkowzroczność
Może być wadą wzroku i chorobą jednocześnie – najczęściej dotyczy krótkowzroczności powyżej -8 dioptrii. Tak duża wada spowodowana jest wydłużeniem gałki ocznej. W takim przypadku siatkówka i naczyniówka są cieńsze, cieńsze są również naczynia krwionośne, a więc gorzej odżywiają obie błony. Siatkówka w oku krótkowzrocznym jest dużo bardziej skłonna do odwarstwień. Z czasem na dnie oka dochodzi do powstawania różnych zmian degeneracyjnych.
Krótkowzroczność często pojawia się w wieku szkolnym. Zwykło się uważać, że wpływ na epidemię krótkowzroczności wśród młodzieży ma nadmiar pracy wzrokowej z bliska (komputer, smartfon, książka) oraz mała ilość ruchu na świeżym powietrzu i słońcu. Natomiast krótkowzroczność wysoka jest uwarunkowana genetycznie (jest to choroba poligenetyczna). Mówi się, że krótkowzroczność rośnie wraz z dzieckiem. Dzieje się tak dlatego, że rośnie również gałka oczna. Proces wzrostu gałki ocznej i pogłębiania się wady wzroku powinien się zakończyć około dwudziestego drugiego, dwudziestego piątego roku życia. U kilku procent chorych trwa on do około trzydziestki, a u niektórych przez całe życie. Bywa też tak, że zmiany hormonalne związane z ciążą i porodem albo zaawansowany wiek sprawiają, że krótkowzroczność, po okresie stabilizacji, znów zaczyna rosnąć.
Osoby z wysoką krótkowzrocznością powinny unikać noszenia ciężarów i w ogóle ciężkich prac fizycznych, sportów kontaktowych, schylania się, wstrząsów głowy – ze względu na ryzyko odwarstwienia siatkówki. Nie oznacza to jednak np. automatycznego zwalniania dzieci z WF-u, a co najwyżej z niektórych ćwiczeń. Na ten temat, po wnikliwym zbadaniu dna oczu, szczegółowe zalecenia powinien wydawać okulista.
Osoby z wysoką krótkowzrocznością muszą dbać o higienę pracy wzrokowej – robić regularne przerwy i odrywać wzrok od książki czy komputera, popatrzeć w dal, przez okno, nie zapominać o spacerach i aktywnościach na świeżym powietrzu. I oczywiście pamiętać o regularnych wizytach u okulisty.
W razie objawów, takich jak błyski w oku, falowanie obrazu, pojawienie się „pajęczyny” itp. należy niezwłocznie zgłosić się do lekarza, aby stwierdzić lub wykluczyć odwarstwienie siatkówki. Tu liczy się czas!
Jeżeli w miarę upływu lat dochodzi do zmian degeneracyjnych, dotyczą one najczęściej tylnego bieguna oka i objawiają się osłabieniem ostrości wzroku, czasami też mroczkiem centralnym, nierzadko światłowstrętem i zaburzeniami widzenia zmierzchowego.
U osób z krótkowzrocznością zaćma często tworzy się wcześniej niż u innych. Przy okazji tej operacji można zlikwidować wadę krótkowzroczną lub znacznie ją zmniejszyć. Należy jednak pamiętać, że na dnie oka nic się nie zmieniło – opisane wyżej niebezpieczeństwo odwarstwienia siatkówki i powstawania innych procesów degeneracyjnych pozostaje, więc nadal trzeba na siebie uważać. Ponadto krótkowzroczność zwiększa ryzyko rozwoju jaskry.
Zwyrodnienie barwnikowe siatkówki
Jest to rzadka choroba genetyczna, która w postaci klasycznej polega na stopniowym koncentrycznym zawężaniu się pola widzenia. Wspominam o niej dlatego, że możemy spotkać osobę, która ma znaczny stopień niepełnosprawności, porusza się z białą laską i… czyta gazetę bez okularów. Nie oznacza to wcale, że jest oszustem. Dzieje się tak dlatego, że nawet przy pięcio-, dziesięciostopniowym polu widzenia plamka żółta może pozostać nienaruszona przez chorobę.
Niestety, w środowisku osób niewidomych i słabowidzących nie jest to choroba rzadka. Nie zawsze przebiega „klasycznie” (czasami widzenie centralne jest zaburzone stosunkowo wcześnie, czasami zostają wysepki widzenia peryferyjnego), różne są też rokowania – tu znów wszystko zależy od sposobu dziedziczenia.
Choroby nerwu wzrokowego, zaburzenia w obrębie drogi wzrokowej i mózgu
Choroby te nie są tak częste jak AMD czy jaskra, natomiast ich przyczyny i objawy są bardzo zróżnicowane. Zasygnalizuję je z grubsza.
Przyczyny to: urazy głowy (w tym urazy okołoporodowe), stany zapalne, zmiany degeneracyjne (również w chorobach takich jak np. SM), uszkodzenia w wyniku operacji mózgu, uszkodzenia w wyniku udarów w obrębie drogi wzrokowej.
Skutkiem tych chorób może być osłabienie ostrości widzenia, czasami bardzo znaczne, ekstremalny światłowstręt lub ubytki w polu widzenia. Ubytki neurologiczne w polu widzenia są bardzo charakterystyczne, a ich rodzaj może wskazywać, w jakim miejscu drogi wzrokowej nastąpiło uszkodzenie. Zdarzają się np. ubytki połowicze, dla przykładu: jednoimienne lewostronne z zachowaniem widzenia plamkowego. Pacjent ma wtedy kłopot z powrotem do początku linijki tekstu – musi się przyzwyczaić i nauczyć, że powinien wykonywać większy ruch okiem w lewo niż dawniej, kiedy widział dobrze. W tego typu przypadkach można nakleić na okulary tzw. folię Fresnela, która skokowo przesuwa obraz. Nie każdemu to jednak odpowiada. Ubytki kwadrantowe, czyli mroczki wielkości jednej czwartej pola widzenia, nie są aż tak dokuczliwe jak połowicze.
Uwaga! Sprawdzajmy od czasu do czasu widzenie każdym okiem z osobna! Choroby oczu zaczynają się często od jednego oka. Jeżeli jednak cały czas patrzymy obuocznie, możemy tego nie zauważyć, ponieważ mózg eliminuje zakłócenia. Im szybciej wykryjemy chorobę, tym wcześniej możemy wkroczyć z leczeniem.
Przez ograniczoną objętość opracowania zdołałam zaledwie pobieżnie omówić najczęściej występujące choroby oczu. Tematyka związana z funkcjonowaniem naszego wzroku jest pasjonująca. Dzięki postępowi technologicznemu coraz głębiej wnikamy w procesy biochemiczne zachodzące w naszych oczach. Dzięki rozwojowi genetyki i biotechnologii możemy mieć nadzieję, że kiedyś będzie można chociaż częściowo przywracać wzrok. Polecam m.in. stronę stowarzyszenia Retina AMD, na której znaleźć można wiele informacji, ciekawych wykładów i spotkań ze specjalistami w dziedzinie okulistyki.
SPECJALIŚCI OD OCZU
• Okuliści koncentrują się na diagnozowaniu i leczeniu chorób oczu. Powoli odchodzą natomiast – na rzecz optometrystów – od dobierania okularów korekcyjnych.
• Optometryści to nowy rodzaj specjalistów. Ich praca polega na precyzyjnym dobieraniu okularów korekcyjnych tradycyjnych oraz soczewek kontaktowych. Można powiedzieć, że studia w zakresie optometrii łączą ze sobą wiedzę okulistyczną z wiedzą techniczną na poziomie inżynierskim. W czasie nauki poruszane są też zagadnienia ortoptyczne oraz związane z rehabilitacją wzroku. Intencja powołania działalności optometrystów była taka, że będą oni mieli możliwość oceny narządu wzroku u pacjenta i, w razie zauważonych nieprawidłowości (czy nawet wątpliwości), skierują go do okulisty.
Optometryści są w stanie precyzyjnie dobrać okulary, zwłaszcza kiedy mamy skomplikowany i duży astygmatyzm albo dwojenie i konieczne są szkła pryzmatyczne. Wizyty u optometrystów są odpłatne, ale trwają około godziny i pacjent może czuć się potraktowany z należytą uwagą. W przypadku osoby słabowidzącej często nie udaje się dobrać okularów i wtedy optometrysta odsyła ją do poradni dla słabowidzących (w Polsce są praktycznie dwie) lub do optyka, który zajmuje się również doborem pomocy optycznych dla słabowidzących.
• Ortoptyści zajmują się zaburzeniami widzenia obuocznego, czyli zezami, niedowidzeniem jednego oka, zaburzeniami akomodacji i konwergencji itp. Podczas terapii ortoptycznej zajmują się leczeniem niedowidzenia oraz usprawnianiem wyżej wymienionych funkcji wzrokowych. Pracują głównie z dziećmi, ale mogą być też pomocni pacjentom po udarach i z innymi zaburzeniami aparatu widzenia na tle neurologicznym.
• Rehabilitanci wzroku to specjaliści, którzy dobierają pomoce optyczne i nieoptyczne osobom słabowidzącym oraz uczą je, jak się nimi posługiwać. Są tymi specjalistami, którzy powinni wytłumaczyć pacjentowi, co powoduje jego problemy, na czym polega leczenie, jak poradzić sobie z trudnościami życiowymi, pokierować po orzeczenie o niepełnosprawności, poinformować o możliwościach uzyskania różnych dofinansowań, wskazać drogę zmiany zawodu itp. Czasami powinni – we współpracy z psychologiem – pomóc takiej osobie, a także jej rodzinie odnaleźć się w nowej sytuacji.
Rehabilitanci wzroku pracują też z dziećmi z głębokimi ubytkami widzenia, wrodzonymi lub powstałymi we wczesnym dzieciństwie. Prowadzą z nimi ćwiczenia mające na celu rozwój i jak najlepsze wykorzystanie tego potencjału wzrokowego, który dziecko ma.
• Optycy wykonują okulary korekcyjne, jednak wielu z nich ukończyło kursy refrakcji i mogą również dobierać okulary przy niezbyt skomplikowanych wadach.
NASTĘPSTWA FUNKCJONALNE CHORÓB OCZU
Wiele chorób oczu przez długi czas może przebiegać skrycie, zwłaszcza te, które nie powodują obniżenia ostrości wzroku albo atakują na początku tylko jedno oko. W zaawansowanych stadiach chorób można wskazać pewne prawidłowości, chociaż jest też wiele wyjątków od reguły.
W chorobach plamki żółtej i innych zaburzeniach w centralnym polu widzenia:
• tworzy się mroczek centralny, czyli mgiełka lub szara plama zasłaniająca np. rysy twarzy osoby, na którą patrzymy;
• pojawiają się poważne problemy z czytaniem, a czasami wręcz staje się ono niemożliwe – pacjenci mówią często, że widzą litery, ale nie mogą przeczytać słowa (w rzeczywistości nie widzą wszystkich liter, w dodatku tekst może być pokrzywiony, z jakimiś uskokami itp.);
• kiedy chce się coś lepiej zobaczyć, trzeba patrzeć kątem oka (patrzenie pozaplamkowe);
• pojawiają się zaburzenia widzenia barw – świat szarzeje;
• potrzeba najczęściej bardzo jasnego oświetlenia przy czytaniu, a na słońcu dokucza światłowstręt;
• niektóre osoby o zmierzchu widzą relatywnie lepiej, bo rozszerzają się wówczas źrenice i intensywniej pracują obszary siatkówki położone nieco dalej od plamki;
• w miarę postępów choroby coraz mniejsze znaczenie mają okulary korekcyjne, nawet przy dużych wadach. Mimo że na siatkówkę pada ostry obraz, to siatkówka, przesyłając go do mózgu, tworzy zniekształcenia.
W chorobach prowadzących do obwodowych ubytków pola widzenia typowe są:
• nasilone zaburzenia widzenia zmierzchowego (pręciki, które powinny wtedy pracować, uległy zniszczeniu);
• częsty światłowstręt, czasami nawet bardzo silny;
• zaburzenia adaptacji do zmian oświetlenia;
• potykanie się, uderzanie kolanem, ramieniem lub głową o przeszkody, których nie widać (mimo dobrej ostrości wzroku powstaje konieczność chodzenia z białą laską orientacyjną);
• przy kilkustopniowych polach widzenia – odsuwanie się od rozmówcy lub odsuwanie tekstu od oczu, żeby powiększyć obszar, który mieści się w polu widzenia.
Zaćma i zmętnienia rogówki dają zamglenie obrazu. W stanach bardzo zaawansowanych pozostaje poczucie światła. Czasami pojawia się światłowstręt.
Cukrzyca może powodować zmienne widzenie, w zależności od poziomu cukru w organizmie czy samopoczucia chorego. Retinopatii cukrzycowej towarzyszą rozsiane, nieregularne ubytki pola widzenia.
W wysokiej krótkowzroczności klasyczne okulary ograniczają częściowo pole widzenia, inaczej niż soczewki kontaktowe. Oczy są męczliwe. Krótkowidze często mogą czytać bez okularów (czasami prawie „czytają nosem”). Inne następstwa funkcjonalne przypominają zaburzenie widzenia centralnego.
Zaburzenia neurologiczne dają bardzo różnorodne skutki funkcjonalne, będące mieszanką omówionych powyżej, czasami w ekstremalnym nasileniu. Zdarza się również widzenie zmienne, zależne od stanu emocjonalnego.
PROFILAKTYKA CHORÓB OCZU
Zalecenia ogólne:
• zdrowy tryb życia – szczególnie ruch na świeżym powietrzu;
• zdrowa dieta bogata w warzywa zielone, żółte i pomarańczowe, jagody i inne ciemne owoce jagodowe, ryby morskie, jajka; w starszym wieku można przyjmować suplementy diety z luteiną;
• niepalenie papierosów i unikanie palenia biernego;
• wczesne leczenie nadciśnienia tętniczego, chorób krążenia, cukrzycy, jeżeli się pojawią;
• korzystanie ze słońca w sposób rozsądny, używanie okularów z filtrem UV i/lub z filtrem światła niebieskiego;
• robienie – nawet krótkich – przerw podczas korzystania z komputera lub smartfona, połączonych z patrzeniem w dal, najlepiej na odległe obiekty za oknem;
• korzystanie z różnych rozwiązań mających na celu ochronę oczu przed światłem niebieskim, jeżeli dużo czasu spędzamy przy komputerach czy smartfonach.
Zalecenia szczegółowe:
• od czasu do czasu sprawdzanie widzenia każdym okiem z osobna;
• przy okazji zmiany okularów do bliży – badanie u okulisty (m.in. dno oka i ciśnienie);
• w okularach do bliży – sprawdzanie widzenia testem Amslera, każdym okiem z osobna;
• zwracanie uwagi, czy pojawiają się: zmiany we wrażliwości na światło (światłowstręt, ślepota zmierzchowa, zaburzenia adaptacji – porównujemy się z naszymi rówieśnikami), bóle gałek ocznych, łzawienie, bóle głowy.
***
Nie każdej chorobie oczu jesteśmy w stanie zapobiec, ale będąc pod obserwacją, możemy wcześniej zacząć leczenie lub trafić do poradni dla słabowidzących. Albo na szkolenie w Fundacji Vis Maior.
Renata Kozłowska, magister geografii UW, ukończyła także studia podyplomowe z zakresu rehabilitacji wzroku w WSPS w Warszawie (obecnie APS).