Drogi wolontariuszu

Drogi Wolontariuszu! 

Jeśli zdecydowałeś się na pomoc w odchowaniu przyszłego psa przewodnika, to znaczy, że jesteś bardzo życzliwym, pełnym empatii człowiekiem. Takich osób nie ma wokół nas zbyt dużo…! To wspaniale, że podjąłeś taką trudną decyzję. Dlaczego trudną? Twój wolontariat oznacza, że przez jakiś czas będziesz mieszkał pod jednym dachem z młodym psem, szykowanym do ważnej roli: bycia zastępczymi oczami dla niewidzącego człowieka. Twoim zadaniem będzie wprowadzanie tego psiaka w świat ludzi; pokazywanie mu miasta z jego trudnymi rozwiązaniami architektonicznymi, zapoznawanie go z ulicznym ruchem, tłumem ludzi, uczenie spokojnych spotkań z innymi psami czy w ogóle zwierzętami, na jakie można się w otoczeniu natknąć. Będziesz jego kochającym rodzicem, opiekunem dającym mu emocjonalne wsparcie, jednak nie będziesz jego treserem. To całkiem odmienna rola i szkoleniem Twojego psa, tym specjalistycznym, będzie się zajmował kto inny. Trener ten będzie także udzielał Ci możliwie najpełniejszego wsparcia w procesie wychowania młodego, rozbrykanego psiaka, który trafi do Twojego domu. Bardzo ważne jest abyś się często kontaktował z tym trenerem. Choć zapewne masz już doświadczenie z psami, pamiętaj ? ten pies, który teraz żyje pod Twoim dachem jest bardzo szczególny, wyjątkowy. Nie wszystkie pomysły na wychowanie, które sprawdzały się niegdyś w przypadku Twoich pupili, są teraz w ogóle możliwe do wykorzystania. Tak naprawdę będziesz potrzebował wiele pokory, aby wciąż powtarzać sobie: wcale nie wiem lepiej! Ważne, żeby o każdym nowym zachowaniu, o jakichś psich eksperymentach i wynalazkach natychmiast zawiadamiać trenera. Dlaczego to takie istotne? Nam pewne wybryki szczeniaka wydają się śmieszne, mało ważne, naturalne. Ale możemy założyć, że Twój podopieczny niekorygowany, nienauczony innego zachowania będzie powtarzał te psie żarciki częściej. Że z nimi wyrośnie, że pozostaną one w jego ? jakby to powiedzieć? ? repertuarze na stałe. A teraz zamknij oczy i wyobraź go sobie jako już całkiem dorosłego psa przewodnika, psa będącego czyimiś oczami, powtarzającego owo niby niewinne i mało szkodliwe zachowanie w obecności swojego niewidomego pana, a może nawet podczas pracy. Wtedy okaże się, że nie można budzącego się w Twoim szczeniaku instynktu łowieckiego skwitować słowami ?wszystkie psy próbują gonić koty? ani śmiać się ze złodziejskich popędów zwierzaka, który sprytnie dostaje się na stół i zjada czyjeś śniadanie. Dlatego lepiej zagadywać współpracującego z Tobą trenera za często, niż unikać kontaktu z nim w przeświadczeniu, że ?nic ważnego się nie dzieje?. Ogromnie ważne jest też podporządkowanie się zaleceniom trenera, choćby wydawały Ci się niesprawiedliwe (?Czemu piesek nie może sobie popływać, jeśli ma ochotę zawsze wskakiwać do tego jeziorka, o tu, w pobliżu domu?? albo ?Dlaczego nie mogę często rzucać psu piłki??). Znów: zamknij oczy i spróbuj zdać się na prowadzenie psa, który widząc wodę, postanawia się w niej natychmiast wykąpać. Albo skacze w ślad za rzuconą przypadkowo obok niego zabawką. Osoby szkolące psy przewodniki wiedzą, co robią i czemu jakiegoś zachowania zabraniają lub któreś zalecają. Jeśli masz wątpliwości, zgłaszaj je natychmiast ? lepiej sobie wszystko wyjaśnić od razu, niż potem czuć frustrację z powodu polecenia, którego nie rozumiemy, a które nas drażni i wydaje się nam bezsensowne. Szczera, otwarta rozmowa zawsze jest najlepszym wyjściem z sytuacji. Nie tylko kwestia kontaktów z innymi członkami zajmującego się psem zespołu może być problematyczna. Warto będzie rozwinąć w sobie zarówno cechy świetnego dyplomaty, jak i sporą asertywność. Podczas socjalizacyjnych wycieczek nieraz natkniesz się na namolnych przechodniów zadręczających Cię propozycjami pogłaskania pieska, spuszczających swoje (nieraz bardzo niegrzeczne) psy, żeby się z Twoim podopiecznym ?wybiegały?, wreszcie ? poczujesz na własnej skórze, jak to jest być wyrzucanym ze wszelkich obiektów użyteczności publicznej, z uwagi na towarzyszącego Ci psa. Ustawiczne tłumaczenie, że akurat ten pies ma prawo wejść do banku, sklepu, handlowej galerii, poczekalni u lekarza i tak dalej spowoduje, że staniesz się chytry jak wąż, odważny jak lew i wygadany jak ambasador wielkiego mocarstwa; w końcu nauczysz się, co powiedzieć i ile, aby rozmówca zmienił zdanie. Jest jeszcze bardzo ważna kwestia: czas. Ten czas, którego nam dzisiaj tak bardzo brakuje! Pamiętaj, decydując się na wolontariat przyjmujesz na siebie dużą odpowiedzialność; oprócz zapału i całego zapasu dobrych emocji, które niewątpliwie w Tobie tkwią, potrzebny będzie jeszcze czas. Odkryjesz szybko, że prawidłowe odchowanie młodego psiaka pochłania ogromne ilości czasu! Samo bycie dobrym, kochającym opiekunem to prawie pełnoetatowa praca. A przecież dodatkowo trzeba będzie zwierzaka zapoznawać z tak wieloma zjawiskami, że aż nie chce się wierzyć, że uda się to zrobić w ciągu kilku miesięcy. No i wreszcie jedna z trudniejszych spraw: ten przemiły pies, którym się zajmujesz nie jest Twój. Będzie, ostatecznie, należał do kogoś innego, z kimś innym nawiąże więź nieporównywalną do żadnych innych istniejących w psio-ludzkim świecie więzi. To oznacza, że po kilku tygodniach czy miesiącach, może po roku nadejdzie chwila pożegnania. ?Tacy właśnie jesteśmy, na ile nas sprawdzono?, jak mówi poetka. Ta chwila nie będzie łatwa. Możesz sobie powtarzać kilka razy dziennie prawdę o statusie Twojego podopiecznego, ale przecież nie jesteś z kamienia ? polubisz go, pewnie pokochasz. I dobrze, że się tak stanie: pies przewodnik potrzebuje ciepła, miłości, wsparcia także w tym początkowym etapie życia. Im więcej będzie uczucia, tym trudniej będzie się rozstać. Jednak… podejmujesz się bardzo ważnej misji i pewnie rozważyłeś już jej koszty, także te emocjonalne. Dzięki Tobie ktoś zyska przewodnika będącego jego oczami. Oczywiście to, czy Twój podopieczny naprawdę zostanie przewodnikiem i da komuś dużo szczęścia będzie zależało w bardzo dużej mierze od Ciebie, od tego, jak przeprowadzisz swoje zadanie. Jeśli zastanowiłeś się nad tymi wszystkimi kwestiami i Twoja odpowiedź nadal brzmi ?tak, chcę to zrobić!? ? pozostaje życzyć Ci szczęścia i cieszyć się, że w naszym zabieganym świecie nadal są tacy ludzie jak Ty.

Autor: Paulina Łukaszewska