O głuchoniewidomych słów kilka

O głuchoniewidomych słów kilka − Grzegorz Kozłowski

Niniejsza publikacja poświęcona jest przede wszystkim zagadnieniom wiążącym się z utratą wzroku, z konsekwencjami jego braku, ale i możliwościami przezwyciężania wiążących się z tym trudności. Jednak nie zawsze dzieje się tak, że uszkodzeniu ulega wyłącznie wzrok, bywa, że towarzyszy mu inna niepełnosprawność. Z taką sytuacją mamy do czynienia w przypadku głuchoniewidomych, tj. ludzi, którzy doświadczają jednoczesnego, sprzężonego uszkodzenia wzroku i słuchu. Problemy, z jakimi muszą się oni borykać, bariery, jakie muszą pokonywać, są po części takie same, z jakimi mają do czynienia niewidomi lub słabowidzący. Wiele form wsparcia, rehabilitacji, rozwiązań technologicznych przeznaczonych dla osób z uszkodzeniem wzroku ma zastosowanie w odniesieniu do głuchoniewidomych, ale też konieczne jest stosowanie rozwiązań odrębnych, specjalistycznych, zaprojektowanych i stosowanych wyłącznie wobec głuchoniewidomych.

Wynika to z prostego faktu, że dla osoby niewidomej czy słabowidzącej sprawny słuch odgrywa ogromną rolę choćby w orientacji w przestrzeni, samodzielnym poruszaniu się, identyfikacji różnych zjawisk zachodzących w otoczeniu (w tym sygnalizujących niebezpieczeństwo). Słuch ma też niebagatelne znaczenie w komunikacji między ludźmi, w odbiorze informacji, interpretacji treści i zachowań. W literaturze fachowej mówi się o zjawisku kompensacji wzroku przez słuch – tzn. o tym, że słuch może do pewnego stopnia przejąć rolę wzroku i dostarczać informacje, które zwykle docierają do człowieka drogą wzrokową. Im większy ubytek słuchu, tym te zdolności kompensacyjne maleją. O zjawisku kompensacji, tyle że w odwrotną stronę, mówimy również w odniesieniu do osób głuchych czy słabosłyszących normalnie widzących – w ich przypadku funkcję kompensacyjną pełni wzrok, który dostarcza informacji nieosiągalnych na drodze słuchowej. To właśnie fakt ograniczonej lub zupełnie niemożliwej kompensacji wzroku przez słuch i słuchu przez wzrok powoduje, że głuchoślepota musi być traktowana jako odrębna niepełnosprawność, nie jest ona bowiem prostą sumą poszczególnych niepełnosprawności składowych.

Niestety, polskie przepisy tego faktu nie uwzględniają, w orzecznictwie o rodzaju i stopniu niepełnosprawności o głuchoślepocie się nie mówi. Osoby głuchoniewidome mogą i muszą więc korzystać z oferty wsparcia i rehabilitacji skierowanej do osób niewidomych, słabowidzących, głuchych i słabosłyszących. To jednak często nie wystarcza, konieczne jest, jak już wspomniałem, stosowanie wysokospecjalistycznych form szkolenia, rehabilitacji, komunikacji, usług wspierających. O tym właśnie traktuje ten artykuł, przy czym skupię się głównie na aspekcie uszkodzenia słuchu, bowiem problem uszkodzenia wzroku został szeroko omówiony w innych artykułach tej publikacji.

Słów kilka o populacji głuchoniewidomych

Na szczęście populacja ta jest nieliczna. Szacuje się, że w Polsce to kilka tysięcy osób, u których współwystępuje uszkodzenie wzroku i słuchu. Statystycznie rzecz ujmując, to kilkanaście osób na powiat, są więc z pewnością gminy, w których nie spotkamy osoby głuchoniewidomej albo spotkamy np. jedną. Grupa ta jest też ogromnie zróżnicowana, i to pod różnymi względami.

Biorąc pod uwagę stan wzroku i słuchu, możemy wyróżnić osoby, które:

• są całkowicie głuchoniewidome, tzn. takie, które nic nie widzą i nic nie słyszą – stanowią one około trzy do sześciu procent głuchoniewidomych;

• zachowały ograniczoną zdolność widzenia, ale nic nie słyszą – to około dwadzieścia procent głuchoniewidomych;

• zachowały ograniczoną zdolność słyszenia, ale nic nie widzą – to również około dwadzieścia procent głuchoniewidomych;

• zachowały zarówno ograniczoną zdolność widzenia, jak i słyszenia – tych jest wśród głuchoniewidomych najwięcej, bo około pięćdziesiąt procent.

Drugim bardzo ważnym kryterium różnicującym głuchoniewidomych jest to, w jaki sposób te osoby komunikują się z otoczeniem. Mniej więcej równoliczne są grupy osób, które:

• komunikują się w języku ojczystym, tj. w języku polskim w mowie i piśmie;

• komunikują się w języku migowym odbieranym wzrokowo lub za pomocą dotyku.

Następne istotne kryterium różnicujące głuchoniewidomych to moment i kolejność wystąpienia uszkodzenia wzroku i słuchu. Są więc przykładowo osoby niewidome od urodzenia, dzieciństwa lub młodości, które tracą z czasem – nierzadko w wieku sześćdziesięciu lat lub później – słuch. Mamy też sytuację odwrotną: osoby głuche od urodzenia, dzieciństwa, młodości, które tracą wzrok w wieku dorosłym lub na skutek procesów starzenia się organizmu. Oczywiście, zdarza się też, iż pogorszenie wzroku i słuchu następuje równocześnie.

Przyczyn głuchoślepoty jest wiele. Oprócz najczęściej spotykanych, a związanych ze starzeniem się organizmu, są to: choroby, wypadki, czynniki środowiskowe, choroby genetyczne. Wśród tych ostatnich bodaj najpopularniejszą przyczyną głuchoślepoty jest zespół Ushera (Usher syndrome) objawiający się tym, że od urodzenia mamy do czynienia z uszkodzeniem słuchu w różnym stopniu, przeważnie znacznym, głębokim albo z całkowita głuchotą, i ujawniającym się w okresie dojrzewania lub później barwnikowym zwyrodnieniem siatkówki.

Na te wszystkie kryteria różnicujące populację głuchoniewidomych nakładają się oczywiście czynniki środowiskowe, takie jak: miejsce zamieszkania (duże miasto, małe miasto, wieś), sytuacja rodzinna, środowisko sąsiedzkie i inne.

Specyfika form wsparcia osób głuchoniewidomych

Przez złożoność czynników różnicujących osoby głuchoniewidome wspieranie ich cechuje ogromna indywidualizacja i to, że wsparcie z reguły musi być świadczone w relacji jeden na jeden, tzn. że jeden instruktor/terapeuta powinien pracować w danym momencie z jedną osobą głuchoniewidomą. Dlatego np. nie zdaje przeważnie egzaminu włączanie głuchoniewidomych do udziału w grupowych warsztatach nauki pracy na komputerze, organizowanych dla niewidomych czy słabowidzących albo głuchych czy słabosłyszących. Ma to sens jedynie wtedy, gdy uszkodzenie wzroku i słuchu jest niewielkie, ewentualnie wtedy, gdy osobie głuchoniewidomej towarzyszy wykwalifikowany tłumacz przewodnik, który ułatwia jej poruszanie się oraz przekazuje w zindywidualizowany sposób to, co mówi trener prowadzący zajęcia. To samo dotyczy innych zajęć grupowych, nie wyłączając np. grup wsparcia psychologicznego. Również zresztą w pracy indywidualnej, czyli w relacji jeden na jeden, nierzadko musi uczestniczyć tłumacz przewodnik, który umożliwia wzajemną komunikację między osobą szkoloną a instruktorem/terapeutą. Jest to konieczne, bowiem instruktorzy i trenerzy pracujący z niewidomymi czy słabowidzącymi przeważnie nie znają specyfiki kontaktu i komunikacji z osobami głuchoniewidomymi, nie opanowali np. języka migowego czy alfabetu Lorma. W konsekwencji, planując działania skierowane do osób głuchoniewidomych albo takie, w których będą mogły uczestniczyć głuchoniewidomi, należy uwzględnić udział tłumaczy przewodników, ewentualnie osób bliskich znających specyfikę poruszania się i komunikacji z głuchoniewidomymi.

Warto tu wspomnieć, że osoby głuchoniewidome pojawiają się jako beneficjenci różnych programów dofinansowywanych oraz realizowanych przez PFRON – np. programu Aktywny samorząd, w którym mogą uzyskać więcej niż inni godzin na szkolenie, ujęci są też w innych programach celowych, można więc deklarować udział takich beneficjentów i uzyskiwać dla nich dofinansowanie na wsparcie specjalistyczne, w tym wsparcie tłumacza przewodnika.

Tłumacz przewodnik – kto to jest?

Pojawiła się powyżej wzmianka o tłumaczach przewodnikach. To podstawowa, kluczowa wręcz forma wsparcia, która powstała z myślą o osobach głuchoniewidomych. Jak wskazuje nazwa, jest to ktoś, kto przygotował się do pełnienie roli tłumacza, czyli pośrednika w komunikacji między osobą głuchoniewidomą a ludźmi z jej otoczenia, oraz do pełnienia roli przewodnika, który umożliwia osobie głuchoniewidomej docieranie do różnych miejsc w sposób bezpieczny. Tak więc jest to osoba, która równocześnie zna i biegle stosuje różne metody komunikacji oraz metody bezpiecznego prowadzenia osoby głuchoniewidomej (o tych zagadnieniach piszę dalej). To dzięki tłumaczom przewodnikom głuchoniewidomi mogą uczestniczyć w zajęciach edukacyjnych, warsztatach szkoleniowych, spotkaniach środowiskowych (np. w spotkaniach klubowych), wydarzeniach kulturalnych, obywatelskich, mogą uprawiać turystykę, rekreację i sport.

Wsparcie tłumaczy przewodników SKOGN jest częściowo usankcjonowane przez ustawę o języku migowym i innych środkach komunikowania się. Nawiasem mówiąc, ustawa ta jest jedynym aktem prawnym tej rangi, w którym pojawia się termin „osoby głuchoniewidome”. Został w niej wprowadzony termin SKOGN, który należy rozumieć jako „sposoby komunikacji osób głuchoniewidomych”. Pojawia się też „tłumacz przewodnik SKOGN”, ale niestety jego rola została w ustawie zawężona jedynie do wspierania osoby głuchoniewidomej, np. w urzędzie – w zakresie komunikacji z urzędnikiem. Kwestia dotarcia do urzędu oraz powrotu do domu w ustawie nie została ujęta i jest to pozostawione osobie głuchoniewidomej. Ustawa nie uwzględnia też bardzo ważnego aspektu komunikacji z osobą głuchoniewidomą w trakcie przemieszczania się. Rekomendacje w tym względzie zostały przyjęte przez Polską Radę Języka Migowego drugiej kadencji, w ramach szerszych rekomendacji PRJM w zakresie nowelizacji wspomnianej ustawy.

Istnieje teoretyczna, formalna możliwość uzyskania wsparcia tłumacza przewodnika SKOGN. Na mocy wspomnianej wcześniej ustawy powstały rejestry tłumaczy języka migowego oraz tłumaczy przewodników SKOGN, prowadzone przez wojewodów. Jednak w praktyce uzyskanie tego wsparcia jest trudne i obarczone sporym ryzykiem: w rejestrach figurują m.in. osoby, które nie mają rzeczywistych, zweryfikowanych kompetencji (nie przeszły żadnego szkolenia ani egzaminu), bowiem aby znaleźć się we wspomnianym rejestrze, wystarczy oświadczenie osoby zainteresowanej, że zna ona sposoby komunikacji z głuchoniewidomym. W rejestrach są też osoby, które choć przeszły przed laty odpowiednie szkolenie, od dawna funkcji tłumacza przewodnika SKOGN nie pełnią.

Minima programowe oraz zasady zdawania egzaminów i certyfikacji tłumaczy przewodników SKOGN określają wspomniane wcześniej rekomendacje Polskiej Rady Języka Migowego.

Kilka wskazówek praktycznych

Skoro tak trudno obecnie o uzyskanie pomocy ze strony specjalistów przygotowanych do wspierania osób głuchoniewidomych, w tym tłumaczy przewodników SKOGN, podam poniżej kilka praktycznych rad, w jaki sposób możesz komunikować się z osobami głuchoniewidomymi i na co zwracać uwagę w trakcie poruszania się z nimi. Szczupłe ramy artykułu nie pozwalają na obszerniejsze opisy wszystkich sposobów, ograniczę się więc do haseł, sygnałów. Podkreślam jednak mocno, że podejmując kontakt z osobą głuchoniewidomą, starając się pomóc jej w poruszaniu się, musisz zwrócić uwagę na wszystkie wymienione już wcześniej kryteria, które te osoby różnicują. Bezwarunkowo pamiętaj, że każdy głuchoniewidomy jest inny i wymaga zindywidualizowanego podejścia, ma prawo oczekiwać uszanowania swoich preferencji, nawyków i umiejętności. Nie wolno narzucać osobie głuchoniewidomej rozwiązań, które nam wydają się jedynie słuszne.

Jak komunikować się z osobą głuchoniewidomą

Zacznijmy od kwestii komunikowania się. Wspomniałem już wcześniej, że wśród głuchoniewidomych wyróżniamy dwie zasadnicze grupy:

• osoby komunikujące się językiem migowym – z użyciem wzroku lub dotyku;

• osoby komunikujące się w języku polskim – w mowie i piśmie.

W pierwszym przypadku oczywista jest konieczność skorzystania z pośrednictwa tłumacza języka migowego lub osoby dobrze ten język znającej (np. członka rodziny lub znajomego, który porozumiewa się w języku polskim). Jeżeli wzrok jest poważnie uszkodzony, znaki języka migowego mogą być odbierane za pomocą dotyku. W prostych sprawach możesz próbować porozumieć się za pomocą pisma (z użyciem kartki papieru albo smartfona lub komputera). Miej na uwadze, że dla osoby komunikującej się przede wszystkim w języku migowym język polski jest językiem obcym. Te osoby często nie rozumieją wyrażeń w potocznym czy literackim języku polskim, nie znają wielu słów, nie rozumieją konstrukcji gramatycznych. Może więc dojść do nieporozumień. Nasze wypowiedzi muszą być krótkie, jednoznaczne, uproszczone. Z kolei wypowiedzi osób głuchych nie zawsze są zrozumiałe i jednoznaczne dla nas. Nie świadczy to absolutnie o niesprawności intelektualnej osoby głuchej czy głuchoniewidomej komunikującej się w języku migowym, świadczy jedynie o odmienności obu języków, w tym ich gramatyki. Jeżeli głuchoniewidoma osoba migająca nie jest w stanie widzieć znaków migowych ani tekstu na kartce lub ekranie, należy umożliwić jej odbiór znaków migowych za pomocą dotyku albo próbować kreślić litery na dłoni.

W drugim przypadku, czyli w przypadku osób komunikujących się w języku polskim, zadbaj o to, aby przekaz słowny lub pisemny mógł być odebrany jak najlepiej przez osobę głuchoniewidomą. Tu bardzo istotne jest, jak głęboki jest ubytek słuchu. Zależnie od tego różny jest sposób postępowania:

• Jeżeli jest on lekki, wystarczy, jeśli zadbasz o dobrą akustykę pomieszczenia, o to, aby osoba głuchoniewidoma mogła widzieć twoją twarz i usta (o ile stan wzroku jej na to pozwala). Osoby głuche oraz niedosłyszące wspomagają się w odbiorze mowy, odczytując wypowiadane słowa na podstawie ruchu i układu ust rozmówcy.

• Jeżeli ubytek słuchu jest umiarkowany, znaczny lub głęboki, osoba głuchoniewidoma korzysta zazwyczaj z aparatu słuchowego (jednego lub dwóch), ewentualnie ma wszczepiony implant słuchowy. W takiej sytuacji nadal jak najbardziej aktualne są te same zalecenia, co w punkcie powyżej. Dodatkowo jednak miej na uwadze, że aparat słuchowy oraz implant słuchowy wzmacniają nie tylko dźwięk tego, co mówisz, lecz także wszystkie dźwięki z otoczenia, w tym pogłos. Warto więc tym bardziej zadbać o dobrą akustykę pomieszczenia, wyciszyć lub wyłączyć wszelkie dodatkowe dźwięki (np. wyłączyć grające radio, zamknąć okno wychodzące na ruchliwą ulicę itp.).

• Bardzo ważne jest, aby w przypadku osoby głuchoniewidomej z umiarkowanym, znacznym lub głębokim niedosłuchem źródło dźwięku (rozmówca, prelegent itp.) było możliwie najbliżej tej osoby, która korzysta z aparatów słuchowych lub implantów. A to dlatego, że wówczas siła głosu rozmówcy jest relatywnie mocniejsza niż zbędne dźwięki i hałasy z otoczenia. To oczywiście z różnych względów nie zawsze jest możliwe – np. gdy uczestnicy spotkania siedzą przy długim stole czy w sali konferencyjnej, gdy prelegent/prezenter jest na mównicy lub przy pulpicie. W takiej sytuacji zadanie „przybliżenia” mówcy do ucha osoby głuchoniewidomej realizuje tzw. system wspomagający słyszenie – czyli system FM lub pętla indukcyjna. Zasada działania tych urządzeń, z grubsza biorąc, polega na tym, że osoba zabierająca głos mówi bezpośrednio do mikrofonu, który znajduje się kilka, maksimum kilkanaście centymetrów od jej ust, a dźwięk przekazywany jest drogą radiową lub drogą indukcji elektromagnetycznej do aparatów słuchowych.

• Ważną kwestią jest to, w jaki sposób mówimy do osoby z niedosłuchem. Panuje szkodliwy mit, że gdy ktoś słabo słyszy, należy mówić głośniej. To nieprawda! Głośne mówienie obniża zrozumiałość, dodatkowo u osób z nadwrażliwością słuchową może powodować dyskomfort, a nawet ból ucha. Staraj się mówić:

• normalnie, bez nadmiernej modulacji głosu, bez skandowania;

• nie za szybko i nie za wolno, nie za głośno;

• nie zmieniaj znienacka tematu wypowiedzi – gdy jest to konieczne, zasygnalizuj to;

• kontroluj (weryfikuj), czy twoja wypowiedź została zrozumiana zgodnie z twoją intencją (przez zadawanie pytań kontrolnych, nie przez proszenie o potwierdzenie, potakiwanie);

• kiedy masz do czynienia z osobą głuchoniewidomą, która ma niewielki ubytek wzroku i widzi twoją twarz – ustaw się w taki sposób, aby twoja twarz była dobrze oświetlona i aby odległość od niej była optymalna dla osoby głuchoniewidomej (w przypadku np. barwnikowego zwyrodnienia siatkówki, gdy przy dobrej ostrości jest bardzo małe pole widzenia, może się okazać, że większa odległość będzie lepsza).

Są sytuacje, że ani wymienione wcześniej zalecenia dotyczące dobrej komunikacji, ani najnowocześniejszy nawet sprzęt i rozwiązania technologiczne nie wystarczają, bo albo uszkodzenie słuchu jest tak głębokie, że żaden aparat słuchowy nic nie da, albo warunki w otoczeniu są tak bardzo niesprzyjające (np. duży hałas, panuje pogłos). Wtedy zastosowanie mają metody i sposoby komunikacji bazujące na dotyku. Jak wtedy sobie poradzić?

• Najbardziej naturalnym sposobem jest kreślenie drukowanych liter na dłoni – zdecydowana większość głuchoniewidomych zna kształt liter.

• W przypadku osób głuchoniewidomych znających brajla możliwe jest przekazywanie liter brajlowskich do dwóch palców (wskazującego i środkowego – ich paliczki układają się w sześciopunkt) albo do palców obu dłoni (palce te odpowiadają wtedy swoim układem klawiszom brajlowskiej maszyny do pisania).

• Jeżeli osoba głuchoniewidoma zna alfabet palcowy głuchych (daktylografię), możesz przekazywać jej informację za jego pomocą. Jeżeli wzrok tej osoby jest wystarczająco dobry, może ona odbierać poszczególne litery, patrząc na twoją dłoń. Jeżeli jej wzrok jest zbyt słaby – litery alfabetu palcowego mogą być odbierane dotykiem. (W alfabecie palcowym głuchych każdej literze odpowiada ściśle określony układ dłoni i palców, w przypadku niektórych liter dodatkowo wykonywany jest określony ruch dłonią).

• Powstały także i stosowane są dotykowe metody komunikacji zaprojektowane specjalnie z myślą o głuchoniewidomych. Jedną z nich jest alfabet Lorma, w którym każdej literze przyporządkowany jest określony punkt dłoni, kreska lub inny gest. (np. kółko albo dotknięcie dłoni osoby głuchoniewidomej jednocześnie kilkoma palcami). Istnieje też alfabet punktowy do dłoni – w tym przypadku każdej literze odpowiada dokładnie jeden punkt ulokowany na dłoni odbiorcy.

Wielką rolę w komunikacji z osobą głuchoniewidomą, w procesie przekazywania jej informacji, odgrywają nowoczesne technologie – komputery, smartfony itp. Ważne, aby były one wyposażone w oprogramowanie specjalistyczne – np. syntezator mowy. Istotne jest także dostosowanie parametrów wyświetlacza do indywidualnych potrzeb osoby głuchoniewidomej. Należy również zwrócić uwagę na optymalny dobór rodzaju i parametrów głosu syntezatora mowy, odpowiednio do charakterystyki uszkodzenia słuchu.

Jak poruszać się w sposób bezpieczny z osobą głuchoniewidomą? Czy osoba głuchoniewidoma może i powinna poruszać się samodzielnie w przestrzeni publicznej?

Odpowiedź na te pytania uzależniona jest oczywiście od stanu jej wzroku i słuchu. Gdy ubytek wzroku jest niewielki, samodzielność w poruszaniu się jest jak najbardziej możliwa. Również gdy osoba głuchoniewidoma nic nie widzi albo ma bardzo niewielką zdolność widzenia, ale ma niewielki ubytek słuchu i dobrze dobrane, odpowiedniej, przeważnie wysokiej klasy aparaty słuchowe – jest w stanie funkcjonować w przestrzeni tak jak osoba niewidoma. Musi jednak wykazywać większą ostrożność i mniej polegać na odbiorze sygnałów dźwiękowych. Gdy wzrok i słuch są słabe, należy wykazać ogromną ostrożność w mobilizowaniu do samodzielnego poruszania się, szczególnie w dużym mieście. W takich sytuacjach osoba głuchoniewidoma powinna poruszać się z osobą towarzyszącą – kimś bliskim lub wykwalifikowanym tłumaczem przewodnikiem.

Jeżeli jesteś przewodnikiem osoby głuchoniewidomej, to bardzo ważne jest, abyś sygnalizował jej w uzgodniony, ustalony dotykowy sposób różne sytuacje napotykane podczas przemieszczania się. Komunikaty słowne, jakie przewodnik osoby niewidomej może jej przekazywać, informując ją np. o schodach, krawężniku, gałęzi na wysokości twarzy, mogą nie być – z racji słabego słuchu lub hałasu – odebrane przez osobę głuchoniewidomą. Dobrze jest z nią uzgodnić, do jakich znaków dotykowych jest ona przyzwyczajona, jakie stosuje w praktyce. Bardzo dobrym rozwiązaniem jest przybliżenie osobie głuchoniewidomej tego, co ją czeka na trasie, którą będziecie wspólnie pokonywali – szczególnie wtedy, gdy będzie to nowa trasa albo gdy pojawiły się na niej jakieś nowe, zmienione elementy.

Bardzo ważne: będąc przewodnikiem osoby głuchoniewidomej, zawsze powinieneś iść pierwszy, a osoba głuchoniewidoma – nieco za tobą (np. pół kroku za tobą), trzymając cię za łokieć lub ramię za pomocą specjalnego chwytu. Należy uprzedzać odpowiednio wcześniej o różnych zmianach terenu czy sytuacji, np.:

• schody w dół – dwukrotne obniżenie przedramienia;

• schody w górę – dwukrotne uniesienie przedramienia;

• wąskie przejście – cofnięcie ramienia i umieszczenie dłoni za swoimi plecami, tak aby osoba głuchoniewidoma znalazła się za twoimi plecami i szła za tobą; gdy wąskie przejście się skończy, przywracasz normalne ułożenie ramienia.

Zasady kontaktu z osobami głuchoniewidomymi

Na koniec zestawienie użytecznych wskazówek, które mogą okazać się pomocne przy nawiązywaniu kontaktu z osobą głuchoniewidomą, przy podtrzymywaniu tego kontaktu, a także przy jego kończeniu.

• Chcąc nawiązać kontakt z osobą głuchoniewidomą, dotknij delikatnie zewnętrznej strony jej dłoni lub w inny sposób zwróć na siebie uwagę. Taka osoba nie słyszy, że się do niej zbliżasz, gwałtowne dotknięcie jej może wywołać stres.

• Przedstaw się, gdy rozpoczynasz rozmowę. Możesz podać nazwisko, pokazać znany przedmiot lub element twojego wyglądu, który cię identyfikuje, znak migowy, jeśli taki masz na określenie swojej osoby.

• Powiadamiaj o tym, co i kiedy się wydarzy, informuj przed każdą czynnością, którą zamierzasz wykonać.

• Pozwól tej osobie być niezależną tak dalece, jak to jest możliwe. Dostarczaj podstaw do podejmowania różnych decyzji oraz dokonywania wyborów.

• Reaguj szybko i chętnie na wszelkie próby komunikowania się.

• W zależności od sytuacji i potrzeb stosuj różne metody porozumiewania się i szanuj wybór osoby głuchoniewidomej co do tego, z jakiego sposobu komunikacji chce korzystać.

• Rozmawiając z osobą głuchoniewidomą, upewniaj się, że zrozumiała to, co jej przekazujesz. Osoba głuchoniewidoma często sprawia wrażenie, że wszystko rozumie albo przynajmniej tak jej się wydaje, co nie zawsze jest zgodne z prawdą. To samo dotyczy osób słabosłyszących oraz głuchych.

• Przedstaw osobie głuchoniewidomej jej rozmówcę, określ, gdzie się on znajduje – doprecyzuj kierunek i miejsce, bo wskazanie tej osoby palcem może nie wystarczyć.

• Przekazuj wiernie to, co mówią obie strony, bez względu na to, jakie jest twoje własne zdanie na ten temat.

• Jeśli głuchoniewidomy nie zna jeszcze swego rozmówcy, opisz go krótko, np. płeć, przybliżony wiek, ogólny wygląd, wrażenie, jakie sprawia; powinieneś zrobić to dyskretnie, tak aby rozmówca nie odczuł zakłopotania.

• Do prowadzenia rozmów staraj się wybierać pomieszczenia ciche, bez pogłosu, dobrze oświetlone.

• Ustawiaj się po stronie lepszego ucha osoby głuchoniewidomej.

• Kiedy mówisz, ustawiaj się względem źródła światła tak, aby zawsze padało na twoją twarz.

• Pozwól wybrać rozmówcy właściwą odległość – gdy osoba głuchoniewidoma ma wąskie pole widzenia, twoje usta będzie widziała lepiej z większej odległości.

• Postaraj się, aby wasze twarze znajdowały się na jednej wysokości.

• Podczas rozmowy utrzymuj kontakt wzrokowy z rozmówcą.

• Zwracaj się do osoby głuchoniewidomej wtedy, gdy wiesz, że na pewno na ciebie patrzy.

• Mów wyraźnie, w naturalnym tempie, rób przerwy między wyrazami.

• Podczas mówienia nie wykonuj zbędnych ruchów głową, nie zasłaniaj ust, staraj się unikać odruchowej gestykulacji.

• Przekazując informacje, nadaj im formę myśli skończonych – bez żadnych niedomówień, niech będą konkretne i jednoznaczne.

• Buduj zdania o konstrukcji prostej i zwartej, bez zbędnych wtrąceń i dygresji.

• Nie zmieniaj nieoczekiwanie tematu bez zasygnalizowania jego zmiany.

• Literuj istotne nazwy własne, pamiętając, jak łatwo pomylić podobne głoski.

• Jeżeli będziesz posługiwać się językiem migowym, załóż ciemne i jednolite ubranie, aby twoje ręce były wyraźnie widoczne.

• Znaki migowe pełne ekspresji wykonuj nieco wolniej i w małej przestrzeni.

• Obserwuj swojego rozmówcę – z jego zachowania, wyrazu twarzy możesz wywnioskować, czy rozumie, co do niego mówisz. Jeżeli spuszcza wzrok, cały czas kiwa głową lub reaguje nieadekwatnie, powtórz to, co już mówiłeś bądź opowiedz innymi słowami.

• Jeżeli rozmówca sprawia wyraźne wrażenie, że nie rozumie twoich słów, sprawdź, czy jego aparat słuchowy jest włączony i czy sprawne są baterie (szczególnie ważne w przypadku dzieci, osób starszych lub z niepełnosprawnością intelektualną).

• W wyjątkowo niesprzyjających warunkach akustycznych nie staraj się mówić mimo wszystko, zastosuj raczej inną metodę komunikacji.

• Nie mów przesadnie głośno – dostosuj się do faktycznych potrzeb odbiorcy.

• Jeżeli osoba głuchoniewidoma bierze udział w dyskusji, daj jej znać, w którym momencie może zabrać głos.

• Gdy poruszasz się z osobą głuchoniewidomą, zatrzymaj się, jeżeli chcesz jej coś powiedzieć.

• Jeżeli chcesz, aby osoba głuchoniewidoma robiła notatki z tego, co mówisz, najpierw powiedz, a potem daj jej czas na zapisanie – równoczesne słuchanie i zapisywanie (również odwrotnie) jest praktycznie niemożliwe.

• W rozmowie z osobą głuchoniewidomą wykaż cierpliwość i wyrozumiałość.

• W trakcie rozmowy z osobą głuchoniewidomą nie odchodź nagle, bez poinformowania jej o tym.

• W momencie gdy wrócisz, również od razu daj jej o tym znać.

• Opisując otoczenie, używaj precyzyjnych określeń, np. „dwa metry na prawo stoi krzesło”, a nie „tam stoi krzesło”.

• W otoczeniu głuchoniewidomego nie zmieniaj nic bez jego wiedzy.

• Widząc grożące niebezpieczeństwo, nie krzycz „uwaga!”, ale podaj konkretną informację, np. „schyl głowę” lub wykonaj stosowny gest swoim ramieniem.

• Przekazuj to, co widzisz, np. jakie niewerbalne reakcje wywołują słowa głuchoniewidomego u innych.

• Rozmawiając z głuchoniewidomym, trzymaj twarz zwróconą w jego kierunku (pęd powietrza, ciepło), tak jak podczas rozmowy z każdą inną osobą.

• Nie decyduj za głuchoniewidomego – pozwól mu samodzielnie podejmować wszystkie decyzje dotyczące jego samego, nawet te z pozoru błahe.

To jedynie garść najważniejszych informacji, rad i sugestii mogących przyczynić się do poprawy komunikacji i przemieszczania się z osobami głuchoniewidomymi. Nie wyczerpują one zagadnienia. W podejściu do osób głuchoniewidomych ogromnie ważna jest otwartość, elastyczność, cierpliwość i przeświadczenie o tym, że pomimo bardzo nieraz ograniczonych możliwości odbioru sygnałów i informacji z otoczenia są to ludzie tacy sami jak wszyscy, mają takie same pragnienia, marzenia, mają potencjał do osiągania celów, a drugi człowiek może im w tym pomóc.

Grzegorz Kozłowski, ukończył studia magisterskie w zakresie programowania komputerów na Wydziale Matematyki, Mechaniki i Informatyki UW. W latach 1985-2017 aktywnie działał na rzecz osób głuchoniewidomych w ramach pracy w Polskim Związku Niewidomych oraz Towarzystwie Pomocy Głuchoniewidomym. Jeden z założycieli Towarzystwa, a w latach 2004-2017 jego przewodniczący. Pracował jako instruktor metod porozumiewania się oraz wykorzystywania nowoczesnych technologii, współtworzył i wdrażał liczne programy adresowane do osób głuchoniewidomych, w tym dotyczące udostępniania internetu i usług tłumaczy przewodników. Angażował się w działania lobbingowe na rzecz głuchoniewidomych, w tym we wdrażanie zapisów Konwencji o prawach osób niepełnosprawnych. Jest osobą głuchoniewidomą (bardzo głęboki ubytek słuchu i niewielka zdolność widzenia w jednym oku).