Orientacja przestrzenna to nie matematyka – o różnorodności białych lasek słów kilka

W odbiorze społecznym biała laska to przedmiot, który jednoznacznie definiuje jej posiadacza jako osobę niewidomą lub na tyle słabo widzącą, że sam  wzrok nie wystarczy jej do bezpiecznego przemieszczania się. Dlatego dla wielu osób wzięcie do ręki białej laski równa się zaszeregowaniu do grupy niewidomych, a to z kolei rodzi w nich opór i bunt, bo przecież niełatwo przyznać się sobie innym, że sytuacja wzrokowa wymaga  wspomagania się laską. Warto jednak pracować nad przełamaniem tej bariery, ponieważ używanie białej laski znacznie poprawia bezpieczeństwo poruszania się. Rzeczywiście informowanie ogółu o wzrokowych problemach osoby stanowi jedną z funkcji białych lasek. Są laski, które służą wyłącznie temu celowi. Nazywamy je sygnalizacyjnymi. Nie muszą być ani długie, ani wytrzymałe – powinny być dobrze widoczne i łatwe w składaniu i rozkładaniu. Kolejna grupa to laski podpórcze, czyli laski dla osób z problemami ruchowymi i wzrokowymi. Laski te wspomagają czynność chodzenia, a jednocześnie informują, że wzrok ich użytkowników jest osłabiony. W żadnym razie jednak nie można ich używać  do wykrywania przeszkód czy do badania punktów orientacyjnych na podłożu, ponieważ po pierwsze, są zbyt krótkie, po drugie, gumowa końcówka – stabilna do opierania się – uniemożliwia czytanie struktury podłoża.

Trzecia najliczniejsza i najważniejsza grupa białych lasek to laski orientacyjne i na ich cechach skupię się w tym artykule.

Laski takie służą samodzielnemu poruszaniu się osób niewidomych lub słabowidzących, co sprawia, że przy ich doborze należy zwracać uwagę na kilka ważnych  elementów. Zanim przejdę do krótkiego omówienia poszczególnych cech, powiem, że nie ma białej laski, która sprawdzałaby się dla każdego w każdej sytuacji. Mało tego, zaprzyjaźniona instruktorka orientacji twierdzi, że jedna osoba niewidoma powinna mieć kilka różnych białych lasek. Moim zdaniem to dobre rozwiązanie nie tylko na wypadek nagłego uszkodzenia lub zniszczenia sprzętu, lecz także dlatego, że laska, która będzie świetna w jednej sytuacji, w innej kompletnie nie zda egzaminu.

Laski jednolite, a laski składane.

Laski jednolite są lżejsze od składanych, ponieważ nie mają w środku gumy, która łączy poszczególne człony, a poza tym nie muszą mieć grubszych ścianek w miejscach połączeń. Na łączeniach nie robią się luzy, dlatego takie laski dobrze przenoszą drgania i dają prawidłową informację o strukturze podłoża. Ponieważ nie chwieją się na łączeniach, stukanie nimi wspomaga korzystanie z bodźców słuchowych. Są dobrze wyważone, dzięki czemu łatwiej robić nimi równe łuki, czyli skutecznie zabezpieczać się  przed zderzeniem z przeszkodą. Jednak nie można ich złożyć, co utrudnia wsiadanie do samochodu albo zostawianie  lasek w miejscu, gdzie nie mogą bezpiecznie stać, leżeć albo wisieć. Ponadto, jednolite laski raczej nie sprawdzą się dla osób korzystających z pomocy psa przewodnika. Takie osoby zwykle po wyprowadzeniu psa na spacer chowają laski do plecaka, zakładają psu uprząż i chwilowo nie potrzebują  lasek do przemieszczania się. Są jednak niewidomi, którzy nawet gdy prowadzą ich psy przewodniki, mają w ręku białą laskę, ale zwykle laska jest składana i krótsza od takiej, która posłużyłaby do samodzielnego wykrywania przeszkód. Wróćmy jednak do osób, które poruszają się wyłącznie z użyciem białej laski. Z moich doświadczeń wynika, że mimo niewątpliwych zalet  lasek jednolitych preferują laski składane, ponieważ są po prostu wygodniejsze w środkach komunikacji i innych miejscach użyteczności publicznej. Cenę tej wygody stanowią większa waga, gorsze przenoszenie informacji z podłoża (gorsze wyważenie, luzy na łączeniach) oraz większa awaryjność sprzętu.  W takich laskach łatwo  rozciąga i przeciera się guma łącząca poszczególne człony, a ich krawędzie ulegają wyszczerbieniu.

Długość białych lasek.

Specjaliści twierdzą, że białe laski, z którymi bezpiecznie jest się przemieszczać, postawione pionowo powinny sięgać osobom niewidomym przynajmniej do mostka. To prawda, ale większość osób, z którymi rozmawiałam, woli sprzęt nieco dłuższy. Poprzednia biała laska sięgała mi trochę powyżej mostka, a obecna – do brody. Bardzo sobie chwalę taką długość, bo czuję się z nią bezpiecznie. Laska nie może być jednak zbyt długa. Najdłuższe, które rekomenduje amerykańska NFB (National Federation of the Blind – Narodowa Federacja Niewidomych), sięgają użytkownikom do nosa.  Trzeba pamiętać, że dłuższa składana laska to również  dłuższe poszczególne człony, a co za tym idzie większe trudności w schowaniu np. w kieszeni lub w damskiej torebce.

Tworzywo, z którego wykonane są białe laski.

Białe laski mogą być grafitowe, aluminiowe, z włókna szklanego lub węglowego, czy wreszcie kompozytowe, tzn. zrobione z tworzywa, które jest mieszanką co najmniej  dwóch składników. Większość znanych mii osób używa lasek grafitowych, które są bardzo lekkie i wytrzymałe. Sama też takich lasek używam.  Są jednak osoby, które preferują laski aluminiowe, ponieważ one również ważą niewiele. Dla mnie jednak laski aluminiowe się nie sprawdzały, ponieważ szybko jeden element tak mocno wbijał się w drugi, że nie dawało się ich składać. Co więcej, laski aluminiowe łatwo się krzywiły, gdy np. szło się dość szybko a laska utknęła powiedzmy  pod samochodem. Laski z włókna węglowego także są lekkie, ale sztywniejsze, natomiast te z włókna szklanego ważą więcej, lecz są bardziej giętkie, co sprawia, że trudniej je połamać.

Od wagi białych lasek zależy nie tylko komfort naszych nadgarstków, lecz takżekomfort poruszania się. Osobiście uważam, że cięższą laską łatwiej wyszukiwać punkty orientacyjne pod warstwą sypkiego śniegu, choć może się zdarzyć, że warstwa białego puchu jest tak gruba, że nawet ciężka laska niczego nie wykryje.

Sposób łączenia poszczególnych członów lasek.

Ze względu na sposób łączenia składane białe laski możemy podzielić na teleskopowe  i tradycyjne. W tych pierwszych albo jeden element wsuwa się w drugi (jak w antenie radiowej), albo po złożeniu elementy są obok siebie, ale tym, co je łączy, są teleskopy. Z tego, co udało mi się ustalić, laski teleskopowe lepiej sprawdzają się jako sygnalizacyjne niż orientacyjne, przy uderzeniu w przeszkodę mogą się bowiem niespodziewanie złożyć. Ich niewątpliwą zaletą jest natomiast łatwość składania i rozkładania oraz chowania, a te cechy stanowią zdecydowany plus przy wykorzystywaniu lasek jako sygnału dla innych użytkowników przestrzeni. Elementy lasek tradycyjnych łączą się za pomocą gumy, która – jak wspomniałam wyżej – przy dłuższym użytkowaniu może się przetrzeć, co będzie oznaczało rozpadnięcie się sprzętu. Z kolei jeśli guma przetrze się ponad rękojeścią laski, nie można takiej laski związać po złożeniu i może się ona rozkładać w sposób niekontrolowany. Nie jest to duży problem, np. w plecaku, ale kiedy zostawimy laskę na szafce, bywa już różnie. Jakimś rozwiązaniem tej sytuacji jest związywanie laski gumką recepturką, ale to dodatkowy kłopot.

Końcówki do białych lasek.

Na szczęście we wszystkich białych laskach, o których tutaj mowa, końcówki są elementem wymiennym, ponieważ to one najszybciej się zużywają. Najczęściej  produkuje się je z twardego, odpornego na ścieranie plastiku, lecz są też końcówki metalowe. Osobiście uważam te ostatnie za mało trwałe, ponieważ taka końcówka wystarczyła mi na około 4 miesiące użytkowania. Jest to bowiem wykonany z miękkiego plastiku grzybek obwiedziony metalową obręczą. Gdy ta obręcz spadła, nie dało się jej nałożyć, a miękki środek końcówki zupełnie nie pozwalał odczytywać podłoża. Wiem jednak, że są osoby, które bardzo takie końcówki lubią, a to ze względu na dobrą jakość odbitego dźwięku, który pomaga przy słuchowym namierzaniu budynków, przystanków i innych obiektów.

Końcówki plastikowe mogą być stałe, tzn. nieruchome, lub obrotowe, inaczej zwane rollerami. Końcówki stałe mają różne kształty. Do lasek  grafitowych firmy Advantage Revolution standardowo stosuje się końcówki ołówkowe. Można też dokupić sobie końcówkę – łezkę – większą od ołówkowej i kształtem przypominającą łezkę, gruszkę lub tradycyjną żarówkę. Zdaniem kilku użytkowników taka końcówka jest dobra, ponieważ nie zahacza się o nierówności tak często, jak ołówkowa.  Czeskie aluminiowe laski są natomiast wyposażone w stałą końcówkę – kulkę.

Końcówki obrotowe zdają egzamin na gładkim i twardym podłożu, po którym łatwo będzie przesuwać laskę. Z rollerem mniej męczy się nadgarstek, ale brak stukania laską uniemożliwia wysłuchiwanie napotkanych obiektów. Oczywiście stukania laską z rollerem nikt nie zabrania, ale laska jest wtedy cięższa, więc czynność robi się męcząca. Poza tym w jesienną czy wiosenną pluchę do końcówki obrotowej może dostać się błoto, a wtedy końcówka się zatrze i przestanie się obracać. W efekcie zostaniemy z laską o bardzo ciężkiej stałej końcówce.

Najpopularniejsi producenci białych lasek.

Trzy najpopularniejsze w Polsce firmy  produkujące białe laski to amerykańska firma Advantage Revolution, kanadyjska – Ambutech i czeska Svarovsky. Mniej popularne, ale też znane są amerykańskie laski NFB. Laski Advantage Revolution można kupić np. w firmie ECE Konrad Łukaszewicz lub Lumen Michał Kijewski. Ambutech dostępne są w Altix, a SVaroVsky – w ECE. Natomiast laski NFB sprowadza, wg mojej wiedzy, wyłącznie firma Medison Wojciech Maj.

Koszt zakupu laski grafitowej to obecnie ok. 260 zł. Te aluminiowe są nieco tańsze, za to laski NFB kosztują 300 zł lub więcej. Za końcówki – w zależności od kształtu i charakteru – musimy zapłacić od 30 do 90 zł, przy czym najtańsze są końcówki ołówkowe, a najdroższe – obrotowe.

Mam nadzieję, że ten artykuł dał Państwu chociaż kilka wskazówek, jak zorientować się w „lesie białych lasek” dostępnych na rynku.

 

Autor: Joanna Witkowska