Nigdy nie mów, że już nie warto. Utrata widzenia w starszym wieku

Nigdy nie mów, że już nie warto. Utrata widzenia w starszym wieku − Jolanta Kramarz

Wśród osób z niepełnosprawnością wzroku najliczniejszą grupę stanowią seniorzy, ponieważ grono osób, których wzrok był słaby w młodości i w wieku dorosłym, powiększa duża grupa tych, które z powodu różnych schorzeń zaniewidziały w starszym wieku.

Być może i ciebie utrata wzroku zastała w momencie, kiedy dokonujesz raczej bilansu swojego życia, aniżeli masz siłę i chęć, by uczyć się technik radzenia sobie bez wzroku. Taka konieczność podjęcia nowego wyzwania zbiega się często w czasie z osiągnięciem wieku emerytalnego, ale nie jest to regułą. Spotkałam już osiemdziesięcioletnich kursantów, którzy od podstaw uczyli się obsługi urządzeń mobilnych i komputerów, korzystając przy tym z syntetycznej mowy. Poznałam też osoby w wieku senioralnym, które rozpoczynały właśnie przygodę z białą laską. Bywa jednak niekiedy i tak, że to osoby młode mają czasem problem z motywacją do uczenia się samodzielności. Chcę ci przez to powiedzieć, że masz prawo oczekiwać od profesjonalistów, by rozpatrywali twoje potrzeby indywidualnie, ponieważ nie zawsze zależą one od wieku. Zachęcam, abyś i ty przetestowała/przetestował swoje możliwości. Wiem, że łatwiej jest tym, którzy już wcześniej szkolili się w technikach bezwzrokowego funkcjonowania, ale każdy – na każdym etapie swojego życia – może rozwijać się zgodnie z własnymi aspiracjami i możliwościami organizmu.

Dodatkowa trudność z utratą widzenia w późnym wieku polega na tym, że może nakładać się na inne problemy zdrowotne, w tym motoryczne, czyli ruchowe, psychiczne, a także związane z funkcjonowaniem pozostałych zmysłów. Do obniżonej sprawności psychofizycznej dołączają się schorzenia okulistyczne, takie jak np. zaćma starcza czy retinopatia cukrzycowa, która powstaje wskutek podwyższonego poziomu cukru w przebiegu cukrzycy. U osób starszych zdarzają się również częściej kłopoty akomodacyjne, gdyż soczewka jest już mniej elastyczna, częściej występuje też zwyrodnienie plamki żółtej, skutkujące obniżeniem ostrości wzroku w centralnym polu widzenia.

Z powodów zdrowotnych seniorom jest trudniej niż młodszym osobom w pełni wykorzystać słabnący wzrok. Być może i w twoim przypadku uszkodzenie wzroku nakłada się na osłabienie słuchu i dotyku, a właśnie słuch i dotyk u osób młodszych w dużej mierze kompensują braki w widzeniu. Odpowiednio przeszkolone, słuchem analizują ruch uliczny, a stopami wyczuwają nierówności terenu. Natomiast w sytuacji osób dojrzałych gorsze wyczuwanie nawierzchni i problemy z poruszaniem się nie pozwalają już kompensować np. zmysłem dotyku i równowagi istniejącego braku kontroli wzrokowej. Można to zauważyć, kiedy np. starsze osoby z dysfunkcją wzroku próbują wejść po stopniach do autobusu. Mechanizm poznawania świata przez seniorów może być również nieco bardziej usztywniony, a przez to trudniej im się przestawić na poznawanie otoczenia z większym wykorzystaniem zmysłów innych niż wzrok. Kiedy odwiedzałam starsze ociemniałe panie w ich domach, byłam zaskoczona, że mają trudności z nałożeniem rajstop. Wynikało to z zesztywnienia stawów i ograniczonych możliwości manipulowania dłońmi, a do tego brakowało im kontroli wzrokowej. U młodszych osób nie zauważałam takich problemów.

Mimo wszystko zawalcz o to, aby się nie wycofać z życia, nie popaść w bierność np. z tego powodu, że masz osłabione zdolności w zakresie uczenia się i zapamiętywania.

Sprawdź, co cię motywuje, co nadal chciałabyś/chciałbyś robić i co sprawia ci przyjemność. Do nadal dostępnych dla ciebie aktywności dodaj naukę metod, które pozwolą ci zachować samodzielność i niezależność w zakresie poruszania się i wykonywania codziennych czynności, w tym samoobsługowych. Zastanów się, jakie swoje cele mogłabyś/mógłbyś dzięki tym umiejętnościom zrealizować. W ich nabywaniu pomagają organizacje pozarządowe, na przykład Fundacja Vis Maior, która od wielu lat prowadzi szkolenia usamodzielniające.

Pocieszające jest też to, że nie tylko ty możesz dostosowywać się do świata, ale i świat może dostosować się do ciebie, np. kiedy zmodyfikujesz lub pozwolisz zmodyfikować najbliższe otoczenie pod kątem własnych możliwości i potrzeb wzrokowych. Więcej o tym, jak dokładnie ułatwiać sobie rozpoznawanie przedmiotów i ludzi, jak porządkować otoczenie, kiedy obraz znika, razi albo chowa się za plamami w polu widzenia, przeczytasz w rozdziale opracowanym przez dr Antoninę Adamowicz-Hummel.

Jeśli nie czujesz się jeszcze na siłach, aby samodzielnie sprostać jakiemuś wyzwaniu albo podjąć ciekawą aktywność, a twoja rodzina jest np. daleko, skorzystaj ze wsparcia ochotników i/lub specjalistów. Ze swoją potrzebą zwróć się do wolontariuszy bądź asystentów, których znajdziesz w organizacjach pozarządowych lub urzędach miasta czy gminy. Jako osoba starsza z niepełnosprawnością masz też prawo do korzystania z usług opiekunów społecznych i środowiskowych albo pielęgniarek świadczących usługi specjalistyczne. Do nich dotrzesz głównie poprzez ośrodki pomocy społecznej. Więcej informacji na ten temat znajdziesz w artykule Tomasza Włodka.

Utrzymuj kontakty ze znajomymi, a także z sąsiadami. Oni też mogą cię wesprzeć, a być może dadzą poczucie więzi i bliskości.

Różne organizacje pozarządowe, kluby seniora i instytucje pomogą ci zachować aktywność w ramach realizowanych przez siebie projektów. Pytaj o takie zajęcia, jak: gimnastyka, kursy, np. komputerowe lub kulinarne, organizowane imprezy kulturalne lub np. grupowe wyjścia do teatru czy muzeum. Szczególnie polecam ci uniwersytety trzeciego wieku, gdzie możesz rozwijać swoje pasje, a zarazem zadbać o sprawność umysłu poprzez aktywność intelektualną.

Proponuję ci też szkolenia krótkoterminowe w ośrodkach i na kursach rehabilitacyjnych. Zajęcia obejmują tam naukę samodzielności, wsparcie psychologiczne oraz prelekcje na temat twoich uprawnień oraz możliwości dalszej rehabilitacji. Kiedy znajdziesz się w grupie osób mających problemy podobne do twoich, zyskasz poczucie wspólnoty oraz zidentyfikujesz siebie jako osobę z dysfunkcją wzroku – niewidomą lub słabowidzącą.

Otwórz się na takie wsparcie, jakie jest ci niezbędne. Kiedy już zdobędziesz na szkoleniach potrzebną wiedzę i zaakceptujesz swoją nową sytuację, będziesz w stanie wspierać innych ludzi znajdujących się w podobnym położeniu jak ty wcześniej.

Zachęcam cię, żebyś żyła/żył aktywnie i w pełni. Teraz możesz zająć się tym, na co wcześniej brakowało ci czasu. Słuchaj audiobooków, koncertów, oglądaj spektakle teatralne i filmy z audiodeskrypcją, pielęgnuj rośliny doniczkowe, zajmij się nawet sportem, podróżowaniem… A przede wszystkim spotykaj się z ludźmi. Mam nadzieję, że do moich zachęt i motywowania cię do aktywności przyłączą się inni: twoi bliscy i specjaliści. Chciałabym, żeby nie pozwolili ci się wycofać z życia, a gdyby nachodziły cię takie myśli – aby pomogli ci znaleźć przestrzeń do spełniania się w pożytecznych, godnych szacunku i satysfakcjonujących cię rolach na miarę twoich możliwości.

Jolanta Kramarz, doktorantka Uniwersytetu SWPS, psycholożka, absolwentka studiów podyplomowych w zakresie pedagogiki specjalnej ze specjalnością kształcenie integracyjne, a także studiów podyplomowych z zakresu prawa dla urzędników niebędących prawnikami. Uczyła się psychoterapii behawioralno-poznawczej CBT. Jest jedną z pionierek propagujących i realizujących działania związane ze szkoleniem psów przewodników w Polsce, zaangażowaną w zaspakajanie potrzeb osób niewidomych w zakresie niezależnego życia. Cel ten spełnia m.in. poprzez tworzenie i realizację kompleksowych programów szkoleń usamodzielniających osoby niewidome oraz budowanie wokół tych osób przyjaznego otoczenia, w tym poprzez swój udział w procesach legislacyjnych i w tworzeniu rozwiązań systemowych.

Założyła Fundację Vis Maior i od wielu lat jest jej prezeską. Wcześniej realizowała warsztaty psychologiczne i zajęcia terapeutyczne przeznaczone dla członków różnych grup, w tym: osób uzależnionych, współuzależnionych, doświadczających przemocy w rodzinie, depresji i myśli samobójczych, a także bezrobocia. Edukowała studentów, pracowników firm i wielu instytucji. Swoje doświadczenia wykorzystuje w Fundacji Vis Maior, by właściwie i profesjonalnie wspierać osoby z dysfunkcją wzroku w różnym wieku i z różnymi potrzebami. Przez wiele lat traciła wzrok. Obecnie jest osobą niewidomą.