Nie widzieć znaczy nie kontrolować wzrokiem?

Często słyszymy dość łzawe wypowiedzi, że nie widzieć to straszne nieszczęście, bo nie można zobaczyć twarzy swoich bliskich ani piękna krajobrazu, dzieła sztuki itp. Rzeczywiście, nie da się dostrzec tego wszystkiego, ale czy to nieszczęście?… Moim zdaniem jest to co najwyżej utrudnienie i to nie najbardziej dokuczliwe z tych, jakie spotykamy na co dzień. Problem polega na tym, że takie właśnie niedogodności przychodzą do głowy osobom widzącym, gdy myślą o niewidomych. Dzieje się tak dlatego, że ludzie z prawidłowym wzrokiem nie rozumieją, w jak wielu zwyczajnych sytuacjach brak informacji wzrokowej stanowi problem. Często ?nie widzieć? znaczy ?nie wiedzieć? (lub wiedzieć niedokładnie) o tym, co się dzieje dookoła. Podajmy prosty przykład. Trzeba przejść przez ciężkie drzwi. Osoba widząca otworzyła je, przeszła i mówi ?proszę iść?, oczekując, że niewidomy złapie drzwi, bo będzie wiedział, iż widzący ich nie trzyma. Zwykle taka sytuacja kończy się guzem u osoby niewidomej. Zawinił tu oczywiście brak informacji wzrokowej o tym, co robi osoba widząca, oraz błędne założenie, że niewidomy taką informację posiada. Tego rodzaju sytuacji jest naprawdę mnóstwo i pewnie opisywanie ich zajęłoby całe tomy. Dlatego przytoczę jeszcze tylko jedną. Wyobraź sobie, że znajdujesz się na parkowej ścieżce. Przed tobą idzie osoba niewidoma ze swoim psem przewodnikiem na długiej smyczy. Nie wiesz, jak ją wyprzedzić, bo smycz zagradza ci drogę. Nie trzeba tu kombinować, przeskakiwać przez smycz, przechodzić pod nią ani robić innych karkołomnych akrobacji. Wystarczy, żebyś zwyczajnie powiedział niewidomemu, że chcesz przejść, bo on może po prostu tego nie wiedzieć. Podobnie, jeśli w jakiejkolwiek sytuacji chcesz, żeby osoba niewidoma się przesunęła w którąś stronę, powiedz jej o tym; nazwij stronę, precyzując, czy chodzi ci o twoją stronę czy o stronę osoby niewidomej. Powiedz np.: ?Proszę się przesunąć w swoje lewo?. Nie używaj tonu pełnego pretensji, ponieważ niewidomy nie ma szansy sam z siebie się domyślić, że akurat chcesz przejść.

?Weź to??

Jeżeli podajesz coś osobie niewidomej, a z kontekstu rozmowy nie wynika, co to jest, nie mów ?weź to?. Niewidomy nie wie, co mu podajesz, i jeżeli źle tę rzecz chwyci, to może ją upuścić. Zwykłe nazwanie podawanej rzeczy oszczędzi wam niepotrzebnego bałaganu, a nawet strat czy ubytków zastawy stołowej.

Wszystkie powyższe uwagi podsumowują dwa proste słowa: wystarczy powiedzieć?

Autor: Joanna Witkowska