Niewidomy właściciel psa przewodnika

Jaki śliczny piesek!

Jeżeli osoba niewidoma porusza się z psem przewodnikiem, nie zaczepiaj go, bo ?grozi to śmiercią lub kalectwem?. W tym kolokwialnym stwierdzeniu nie ma ani odrobiny przesady. Idąc z psem, niewidomy powierza mu swoje zdrowie, a niejednokrotnie i życie. Pomyśl, co by się stało, gdyby rozproszony przez ciebie pies nie zatrzymał się przed przejściem przez ruchliwą ulicę czy zapomniał o zaznaczeniu stromych schodów w dół? Przy konsekwencjach tego rodzaju pomyłek błądzenie wydaje się błahostką. Jednak także nie należy do przyjemności.

Co to znaczy: ?nie zaczepiaj?? Wiele osób myśli, że ?nie zaczepiaj? znaczy ?nie głaszcz?. To prawda, ale są jeszcze inne znaczenia. ?Nie zaczepiaj? znaczy: nie nawiązuj kontaktu, nie uśmiechaj się, nie cmokaj, nie patrz psu w oczy ani nie próbuj go karmić.

Pomyśl, że rozpraszając psa przewodnika, narażasz niewidomego na ogromne problemy, bo przecież pójdziesz w swoją stronę i nie pomożesz mu, gdy jego pies przestanie dobrze pracować z powodu rozproszeń.

Wiem, wiem, trudno ci to pojąć, ale wyobraź sobie, że rozpraszasz kierowcę samochodu, który wprawdzie przeszedł odpowiednie przeszkolenie i wie, że powinien uważać na to, co się dzieje na drodze, ale w jakimś momencie rozproszenie bierze górę i dochodzi do wypadku.

Niech się pieski zaprzyjaźnią?

Jesteś ze swoim psem w parku, widzisz osobę niewidomą z białą laską i sympatycznym labradorem na smyczy lub biegającym w pobliżu. Nie podprowadzaj swojego psa, żeby się pieski pobawiły lub zaprzyjaźniły. Zamiast tego poinformuj niewidomego, że masz psa. Jeżeli bowiem niewidomy prowadzi na smyczy labradora, goldena lub podobnego psa, istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że to pies przewodnik. Oczywiście bywa, że niewidomi mają psy niebędące przewodnikami, jednak jeśli zwierzak należy do grupy retrieverów, niemal na pewno pełni funkcję przewodnika. Trzeba ci wiedzieć, że psy przewodniki nie mogą bawić się ze wszystkimi napotkanymi psami. Nie obawiaj się, nie brakuje im w życiu rozrywek, ponieważ spokojnie mogą baraszkować z zaprzyjaźnionymi czworonogami. Podobnie wolno im biegać luzem, o ile teren jest bezpieczny. Dobrze, jeśli zarówno zabawa z psami, jak i bieganie odbywają się pod kontrolą osoby widzącej, która może informować niewidomego właściciela, co robi pies. W tej sytuacji najważniejsze jest, żeby osoba widząca tylko informowała o zachowaniu psa przewodnika, o tym, że są w jego pobliżu jakieś rozproszenia (inne psy, resztki jedzenia itp.), zaś reakcja należy już do jego właściciela. Powiedzmy, że twoja koleżanka Ola poprosiła cię o pomoc w wybieganiu jej przewodnika Pikusia. Idziecie więc do parku, Ola spuszcza Pikusia ze smyczy, a Ty obserwujesz go i mówisz: ?Ola, pies odbiega za daleko?. Wtedy Ola przywołuje swojego psa. Kiedy będzie go wołać, informuj, czy pies wraca, czy ignoruje komendę. To samo dotyczy wszystkich innych zachowań psa.

Z kolei jeżeli akurat spacerujesz ze swoim czworonogiem i widzisz osobę niewidomą, którą prowadzi pies przewodnik, postaraj się, żeby twój pies nie zwracał uwagi na przewodnika; o ile to możliwe, odejdź. Pies przewodnik jest wprawdzie uczony ignorowania psów podczas pracy, ale czasem zaciekawienie i chęć zabawy są silniejsze od niego.

Pies przewodnik w rodzinie

Masz w rodzinie osobę niewidomą, która właśnie otrzymała psa przewodnika i przyjechała z nim do domu. Pamiętaj, żeby nie wyręczać jej w opiece nad psem. Oczywiście, nic się nie stanie, jeżeli wyprowadzisz psa na spacer, kiedy właściciel choruje, lecz jeśli zupełnie przejmiesz opiekę nad zwierzęciem, pozbawisz osobę niewidomą możliwości stworzenia z nim prawidłowej więzi. Pozwól ludzko-psiemu duetowi swobodnie pracować. Nie mów, że przecież ty możesz wyjść po zakupy i zaprowadzić niewidomego do urzędu, bo to szybciej i wygodniej niż z psem i nikt nie będzie robił problemów z wejściem.

Dla prawidłowej współpracy osoby niewidomej z psem przewodnikiem bardzo ważne jest tzw. zgranie się, które zwykle zajmuje około pół roku. Polega ono nie tylko na nauczeniu się wydawania psu komend i korzystania z jego pomocy, ale także na zaprzyjaźnieniu się, wzajemnym poznaniu swoich zachowań, potrzeb i upodobań. Dlatego odpowiednia ilość pracy z psem ma ogromną wagę.

Nie sugeruj zatem, że ten biedny piesek taki zmęczony, a praca jest dla niego udręką. Podobnie nie mów, że powinien mieć coś z życia i bawić się ze wszystkimi członkami rodziny. Czworonożny przewodnik powinien od swojego niewidomego właściciela otrzymywać nie tylko pracę i dyscyplinę, ale także wszelkie przyjemności, na przykład zabawę. Jeśli bowiem z psem będzie baraszkować cała rodzina, wkrótce uzna on osoby widzące za bardziej atrakcyjne niż jego niewidomy właściciel, ponieważ po pierwsze nawiązują one z nim kontakt wzrokowy, a po drugie niczego od niego nie wymagają.

Dobrze wyszkolony pies, z którym prawidłowo współpracuje osoba niewidoma, stanowi dla niej naprawdę ogromną pomoc zwiększającą mobilność, niezależność i aktywność. Natomiast jeżeli taka współpraca z jakiegoś powodu nie przebiega prawidłowo, pies przewodnik nie ułatwia życia, a wręcz utrudnia je i zamiast pomocą, staje się kolejnym problemem do rozwiązania.

Wiem, że może ci być trudno powstrzymać się od kontaktów ze słodkim, przyjaznym i miłym labradorem przewodnikiem, ale pomyśl, że dobra współpraca ludzko-psiego duetu, zależy w pewnym stopniu także i od ciebie.

Autor: Joanna Witkowska