Niewidomy klient

Niewidomy w banku lub urzędzie  ? sen czy rzeczywistość?
Do tych miejsc osoba z dysfunkcją wzroku może trafić jako klient lub interesant. Wiedz, że taka osoba ma dokładnie te same prawa co wszyscy inni. Jeśli tego nie chce, nie musi przychodzić z przewodnikiem albo opiekunem, żeby załatwić swoje sprawy. Jeżeli jesteś pracownikiem instytucji i podchodzisz do niewidomego, by go obsłużyć, podaj swoją funkcję, ponieważ nie ma on szansy zauważyć twojego identyfikatora, a co za tym idzie, nie wie, czy nie jesteś na przykład innym klientem, który oferuje mu pomoc.


Według obecnie obowiązującego prawa osoba z dysfunkcją wzroku może samodzielnie podpisywać dokumenty. Może zapoznać się z nimi drogą elektroniczną, tzn. jeśli prześlesz je do niej w formacie dostępnym dla programów odczytu ekranu, np. w formacie .doc, .docx bądź .html. Niektóre rodzaje plików PDF są także dostępne, lecz musi to być PDF niezaszyfrowany.


Pamiętaj, że osoba niewidoma może samodzielnie o sobie decydować, zaczynając od wyboru owoców w pobliskim sklepie, a na wzięciu kredytu i kupnie mieszkania kończąc. Brak lub osłabienie widzenia nie oznaczają bowiem, że jest ona ubezwłasnowolniona. Oczywiście, może się tak zdarzyć, ale ma to miejsce z powodów innych niż problemy wzrokowe.


?Poproszę o kilo sera??
Ranek jak każdy inny, w twoim sklepie duży ruch, ten prosi o bułki, ten o chleb, ciastka i dwa jogurty, a tu nagle przychodzi osoba z białą laską i? Co dalej? Czujesz się skonsternowany, nie wiesz, co robić, jak się odezwać? Odpowiem ci, że zupełnie normalnie. Czasem tylko może być tak, że osoba niewidoma nie jest pewna, czy mówisz do niej czy do kogoś innego. Zwykle jednak, jeśli na tyle dobrze sobie radzi, że wyszła sama do sklepu, potrafi też zapytać, czy zwracasz się do niej. Jeśli przyszła do danego sklepu po raz pierwszy, poinformuj ją, co może w nim kupić. Jeśli towar, o który prosi, nie jest najwyższej jakości, powiedz o tym uczciwie. Może w tej chwili niewidomy klient zostawi u Ciebie kilka złotych mniej, ale w przyszłości na pewno chętnie do twego sklepu wróci, ponieważ będzie wiedział, że jesteś uczciwym sprzedawcą. Jeśli to możliwe, zaproponuj coś podobnego w zamian, np. inny rodzaj wędliny czy gatunek owoców.


Podaj zakupy osobie niewidomej do ręki, bo nie zawsze może usłyszeć, gdzie je kładziesz. Powiedz też wyraźnie, gdzie ma ci dać pieniądze. Jeśli chodzi o rozpoznawanie nominałów banknotów, jest to możliwe bądź poprzez porównywanie ich wielkości, bądź użycie specjalnej miarki, na której są zaznaczone poszczególne rozmiary. Monety natomiast można rozróżnić dzięki ich wielkości, grubości, wadze oraz ząbkowanym lub gładkim krawędziom. Osoba niewidoma może to zrobić sama, ale może też poprosić o pomoc w znalezieniu odpowiedniej kwoty. Nie muszę chyba dodawać, że obowiązuje cię uczciwość.


Niewidomy w supermarkecie ? zakupy czy demolka?
Widzisz osobę niewidomą wchodzącą do supermarketu i? popadasz w popłoch. ?Ojej, pewnie będzie samodzielnie plątać się między półkami, zrzuci połowę produktów i w ogóle narazi sklep na olbrzymie straty??.


Rzeczywiście, samodzielne kupowanie w supermarkecie jest dla osoby niewidomej bardzo trudne. Najprostszy sposób to poprosić kogoś z obsługi, żeby poszedł z niewidomym klientem i pomógł mu odnaleźć odpowiednie produkty. Jeżeli padnie na ciebie?, nie bój się, to nic strasznego.  Przeważnie osoba niewidoma powie ci, jak ją poprowadzić ? czy chce chwycić się ciebie czy też woli iść samodzielnie z białą laską bądź z psem przewodnikiem i potrzebuje podpowiedzi dotyczących kierunków. Może   być tak, że powie ci konkretnie, jakich produktów potrzebuje i twoją rolą będzie poprowadzenie jej do odpowiednich działów i znalezienie właściwych rzeczy. Jednak może też poprosić cię, byś informował, przez jakie działy przechodzicie i co się w nich znajduje. Ta druga metoda jest o tyle lepsza, że pozwala zastanowić się, co jeszcze może być potrzebne i co przydałoby się kupić. Dobrze też, żebyś, jeśli niewidomy klient poprosi cię na przykład o majonez, poinformował go, jakie rodzaje majonezów są dostępne i podał słoik do ręki, aby mógł sprawdzić, czy taka wielkość mu odpowiada.


Przy kasie obowiązują te same zasady jak w sklepie, w którym towary podaje sprzedawca.


Niewidomy klient to nie żadne ufo ani meteor, więc nie ma potrzeby się go obawiać!

 

Autor: Joanna Witkowska