Na ulicy

Kiedy tracisz wzrok, trudno Ci odnaleźć się w mrocznej lub zamglonej przestrzeni. Widząc szczątki obrazu, jeszcze nie umiesz domyślać się jego całości. Próbujesz kontrolować wzrokiem otoczenie. Nawet, gdy do Twoich oczu dociera wyłącznie wątły strumień światła, zastanawiasz się, jak wyłonić z niego kształty i kolor. Pytasz, czy to tak zostanie na zawsze?

Jest różnie, my tego też nie wiemy. Być może będziesz mógł korzystać z resztek wzroku, bo nauczysz się, jak to robić, ale jeśli nie, to możesz odkrywać po kolei metody bezwzrokowe. Dotykiem sprawdzasz sprzęty, które Cię otaczają. Od nowa oswajasz się ze swoim mieszkaniem, aż z czasem masz już odwagę, żeby wyjść na zewnątrz. Tak, ?odwaga? to ważne słowo, bo po pierwsze być może trzeba będzie pokazać się ludziom z białą laską, a co za tym idzie, odpowiedzieć na ich pytania odnośnie Twojej sytuacji wzrokowej. Ponadto pokonać lęk przed zderzeniem się z przeszkodami, licząc się z tym, że czasem znajdują się one na Twojej drodze. Kolejne zadanie polega na nauczeniu się poruszania z białą laską. W tym pomoże Ci instruktor orientacji przestrzennej. W ramach lekcji z nim będziesz ćwiczyć zarówno techniki korzystania z tej białej laski, jak i konkretne trasy, a może nawet przemieszczanie się na terenie, którego nie znasz. Nie martw się, wszystko po kolei. Zaczynaj powoli. Nie bój się zgubić, to nie świadczy o braku predyspozycji do samodzielnego poruszania się, a nawet może Ci przynieść nową wiedzę na temat terenu wokół miejsca, do którego zamierzałeś dotrzeć. Zawsze w takim przypadku możesz poprosić o wskazówki lub w ostateczności o odprowadzenie pod właściwy adres. W samodzielnym poruszaniu się pomogą ci sprawne zmysły, Twoja odwaga i ludzie na ulicy. Będziesz się uczyć korzystania z ich pomocy, bo oni sami z siebie nie wiedzą, jak to robić, ale często mają dużo dobrej woli. Więc nie wstydź się prosić ich o pomoc, albo też kulturalnie odmawiać, gdyby ta pomoc była niepotrzebna lub niebezpieczna. W Fundacji będziemy Cię chcieli wesprzeć zarówno w nauce samodzielnego poruszania się, jak i w zakresie własnego rozwoju i doskonalenia kompetencji psychologicznych.

Wiesz, że w Vis Maior niewidomym polecamy poruszanie się z psem przewodnikiem. Jest to wyższy poziom ich rehabilitacji, ale nie jest odpowiedni dla każdego z nas. Wymaga on wcześniejszego opanowania umiejętności poruszania się z białą laską. Jednak gdy chodzisz z nią, musisz mozolnie badać przestrzeń, a pies prowadzi Cię, korzystając ze swojego wzroku. Trzeba go lubić, być konsekwentnym, ponadto mieć warunki do utrzymania go i przyjęcia pod swój dach, a także być aktywnym, gdyż wówczas pies będzie mógł realizować się w swoim psioprzewodnikowym zawodzie.
Życie bez wzroku wymaga na ogół większego wysiłku, ale może być bardzo ciekawe. Poznawaj ludzi i siebie na drodze swojej rehabilitacji. Powodzenia!

Autor: Jolanta Kramarz